Sąd wydał wyrok w sprawie nożownika z Cerekwicy Starej. "Urządził sobie polowanie na ludzi"

Zapadł wyrok w sprawie nożownika z Cerekwicy Starej. Mężczyzna wtargnął do rodzinnego domu swojej byłej partnerki i zaatakował śpiącą rodzinę. Zabił dwie osoby. Przed sądem odpowiadał także za usiłowanie zabójstwa trzech innych. Usłyszał wyrok dożywotniego pozbawienia wolności.
Zobacz wideo

Do tragedii w Cerekwicy Starej (woj. wielkopolskie) doszło w nocy z 14 na 15 marca 2018 roku. 22-letni Eryk J. wtargnął wówczas do domu swojej byłej partnerki i zaatakował nożem jej rodzinę. Mężczyzna zabił małżeństwo w wieku 59 lat i poważnie ranił dwie kobiety w wieku 22 i 25 lat. Starsza z nich, która była dziewczyną napastnika, była w ciąży. Lekarze uznali, że konieczny jest zabieg cesarskiego cięcia. Dziecko w poważnym stanie trafiło do szpitala w Ostrowie Wielkopolskim. Chłopiec urodził się z niedotlenieniem mózgu i zmarł, mając pięć miesięcy. Motywem, dla którego mężczyzna zaatakował swoją byłą dziewczynę i jej krewnych, miała być zdaniem śledczych "niechęć przyjęcia na siebie roli ojca".

Cerekwica Stara. Jest wyrok w sprawie nożownika. Spędzi w więzieniu resztę życia

15 maja 2019 roku zapadł wyrok w sprawie 22-letniego nożownika z z Cerekwicy Starej. W czasie mowy końcowej prokurator wnioskował o karę dożywotniego pozbawienia wolności oraz pozbawienia praw publicznych na 10 lat, a także o uniemożliwienie przedterminowego zwolnienia wcześniej niż po 40 latach odbywania kary - relacjonuje TVN24. Z wnioskiem prokuratora zgodził się pełnomocnik rodziny, którą zaatakował 22-latek.

- On urządził sobie polowanie na ludzi. Zachował się jak zwykły rzeźnik, który rżnął ciała ludzkie (...) Eliminacja to jest jedyny sposób, żeby ochronić nas, rodzinę, ludzi przed tego typu człowiekiem - powiedział w sądzie Janusz Runowski, zaznaczając, że nożownik z Cerekwicy Starej zadał ofiarom ponad 40 ran kutych i ciętych.

Obrońcy 22-latka złożyli wniosek o wznowienie przewodu sadowego. Adwokat oskarżonego mężczyzny Wojciech Wiza przekonywał, że w momencie popełnienia zbrodni jego klient mógł być niepoczytalny. Obrona chciała żeby oskarżony Eryk J. został zbadany przez psychiatrów pod kątem uzależnień behawioralnych. Od początku sprawy obrońcy starali się wykazać, że na zachowanie oskarżonego mogły mieć wpływ gry komputerowe - podaje portal faktykaliskie.pl

Sąd nie przychylił się do wniosku obrońców 22-latka i uznał winę Eryka J., wymierzając mu karę dożywotniego pozbawienia wolności.

Więcej o: