Światowa Organizacja Restytucji Mienia Żydowskiego (WJRO) wydała oświadczenie dotyczące pozycji rządu i debaty w Polsce ws. zwrotu majątków zagrabionych w czasie Holocaustu. W poniedziałek strona polska miała rozmawiać na ten temat z delegacją z Izraela. Ale gdy poinformowały o tym izraelskie media, polskie MSZ oświadczyło, że do spotkania nie dojdzie, ponieważ strona izraelska w ostatniej chwili zmieniła skład delegacji.
W niedzielę premier Mateusz Morawiecki mówił, że politycy PiS sprzeciwiają się "roszczeniom" wobec Polski. Jarosław Kaczyński powiedział w Radiu Szczecin, że Polska nie ma zobowiązań wobec ocalałych z Holocaustu. - Nie myśmy ich wymordowali, nie myśmy doprowadzili do gigantycznych zniszczeń. To, co zostało przez Niemców całkowicie zniszczone, myśmy to odbudowali, a teraz mamy jeszcze za to zapłacić. To jest po prostu niebywała bezczelność - komentował Kaczyński.
W poniedziałek na Facebooku WJRO opublikowano komunikat, w którym cytowany jest jeden z dyrektorów organizacji Gideon Taylor. "Jesteśmy rozczarowani tonem i językiem (używanym - red.) w Polsce ostatnio w sprawie zwrotu mienia w ostatnich tygodniach" - ocenił.
"Nieżydowscy i żydowscy właściciele nieruchomości czekali wiele lat, by Polska zapewniła im sprawiedliwość. Sprawa nie dotyczy konfiskat nazistowskich Niemiec podczas okupacji Polski. Chodzi o majątek, który po wojnie został upaństwowiony przez polskich komunistów, który nadal przynosi korzyści polskiej gospodarce" - tłumacz organizacja. Zwraca uwagę, że "polski rząd ponad rok temu przedstawił projekt ustawy, która miała rozwiązać ten problem". "Kwestia ta jest szczególnie ważna dla ocalałych z Holocaustu i ich rodzin, których własność została najpierw przejęta przez niemieckich nazistów, a następnie przez komunistyczną Polskę. Mamy nadzieję na wznowienie dialogu z Polską, aby mogli rozwiązać tę historyczną niesprawiedliwość" - pisze WJRO.
W lutym Światowa Organizacja Restytucji Mienia Żydowskiego krytykowała premiera Mateusza Morawieckiego za jego słowa, że kwestia zagrabionego mienia żydowskiego jest już uregulowana i argumentowała, że wcale tak nie jest.
Dyskusja w sprawie restytucji jest związana z amerykańską ustawą JUST Act (sygnatura S.447), która zobowiązuje Departament Stanu do monitorowania i przedstawiania rocznych raportów o tym, jak poszczególne kraje wywiązują się z kwestii restytucji mienia żydowskiego w związku z Deklaracją Terezińską z 2007 roku. W ubiegłym tygodniu ustawę podpisał prezydent USA Donald Trump.
Ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce Georgette Mosbacher napisała na Twitterze, że ustawa 447. "to jednorazowy raport dla amerykańskiego Kongresu". Wspomniane przepisy zobowiązują władze Stanów Zjednoczonych do sporządzenia raportu na temat zwrotu mienia żydowskiego w 46 krajach, w tym w Polsce.
Mosbacher podkreśliła w swoim wpisie, że ustawa nie nakłada na nikogo obciążeń finansowych ani prawnych. "Jest to jednorazowy raport dla Kongresu USA, którego celem jest analiza postępu prac krajów w zakresie restytucji" - napisała ambasador.