Do wypadku autobusu, który wiózł 25 przedszkolaków i 12 opiekunów na wycieczkę w Beskidy, doszło przy ul. 1 maja w Rudzie Śląskiej około godziny 12:40.
- Autobus przejechał przez dwa pasy ruchu, wjechał na jeden chodnik, znajdujący się w pasie drogowym, ściął niewielkie drzewo i zatrzymał się na skarpie, która dzieli drogę od drugiego chodnika - poinformował w rozmowie z Gazeta.pl st. asp. Arkadiusz Ciozak, oficer prasowy z Komendy Miejskiej Policji w Rudzie Śląskiej.
Pojazdem kierował 60-letni rudzianin. Jak informuje st. asp. Arkadiusz Ciozak, przyczyną zdarzenia był prawdopodobnie zły stan zdrowia kierowcy, który miał zasłabnąć podczas prowadzenia autobusu. Został on przewieziony do szpitala. Razem z nim zabrano również troje przedszkolaków. Reszta dzieci kontynuowała podróż w autobusie zastępczym.
W wyjaśnienie przyczyn wypadku zaangażował się Główny Inspektorat Transportu Drogowego. Jego inspektorzy skontrolowali już pojazd i zabezpieczyli dane z tachografu. Sprawdzą, czy nie doszło do naruszeń czasu pracy.