Jak podaje portal lublin.wyborcza.pl pilot szybowca wykonywał lot treningowy, gdy zauważył, że maszyna zaczyna spadać. Około godziny 18 szybowiec zahaczył skrzydłem o drzewa i spadł na tory kolejowe znajdujące się w okolicach miejscowości Zamość i Zawada.
Asp. Dorota Krukowska-Bubiło z Komendy Miejskiej Policji w Zamościu poinformowała, że po wypadku pilot pozostawał przytomny i komunikował się z ratownikami medycznymi. Policjanci, którzy przybyli na miejsce zdarzenia, sprawdzili czy pilot był trzeźwy. Badanie wykazało, że tak.
Z powodu wypadku między Zawadą a Hrubieszowem nie kursowały pociągi. Obecnie ruch kolei został wznowiony.