24 kwietnia 2019 roku zaginiona 17-latka wsiadła do autobusu w podwarszawskiej miejscowości Szelków. Pojechała do Warszawy, gdzie miała spotkać się z chłopakiem. Nie powiedziała swoim rodzicom, że chce wyjechać za granicę, jednak dzień później zadzwoniła do mamy z dworca autobusowego Ostbahnhof w Berlinie. 17-letnia dziewczyna poprosiła o telefon przypadkowo spotkaną kobietę.
Rozmowa Patrycji z mamą trwała tylko chwilę, po czym dziewczyna się rozłączyła. Jej mama zadzwoniła ponownie na numer, z którego zadzwoniła 17-latka i dowiedziała się od właścicielki telefonu, że dziewczyna była w okolicach dworca Ostbahnhof w towarzystwie chłopaka, że płakała i prawdopodobnie zepsuł jej się telefon.
W poszukiwaniu 17-letniej Patrycji pomagała działająca na Facebooku grupa "Zaginieni przed laty" i to właśnie ona poinformowała o odnalezieniu dziewczyny. Jak informuje "Wirtualna Polska", dziewczyna przebywa pod opieką niemieckiej policji, a jej mama jedzie na miejsce, żeby ją odebrać.
Działajmy razem na rzecz ochrony klimatu. Jeśli chcesz pomóc - wpłać datek >>