Przypomnijmy, że w nocy z 26 na 27 kwietnia w parafii św. Maksymiliana Kolbego w Płocku ktoś rozlepił (m.in. na przenośnej toalecie), plakaty z wizerunkiem Matki Boskiej Częstochowskiej z tęczową aureolą. Sprawę nagłośniła Kaja Godek - działaczka ruchu pro-life oraz kandydatka Konfederacji do Parlamentu Europejskiego. Sprawą szybko zainteresował się szef MSWiA Joachim Brudziński.
"Jak się dowiedziałem, w Płocku dokonano profanacji, świętego od wieków, dla wszystkich pokoleń Polaków, wizerunku Matki Boskiej Częstochowskiej" - napisał na Twitterze minister spraw wewnętrznych i administracji, zapewniając, że policja szybko zajmie się tą sprawą.
W nieco ponad tydzień od zdarzenia zatrzymano osobę podejrzaną o dokonanie profanacji wizerunku Matki Boskiej Częstochowskiej, o czym Joachim Brudziński poinformował na Twitterze. "Osoba ta była wytypowana już od kilku dni, ale przebywała za granicą. Jeszcze dziś zostaną postawione jej zarzuty z art. 196 KK" - czytamy we wpisie szefa MSWiA. Art. 196 głosi: "Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2".
W kolejnym wpisie Joachim Brudziński podziękował Policji za sprawną akcję i ujęcie podejrzanego. "Żadne bajanie o wolności i <<tolerancji>> NIKOMU nie daje prawa do obrażania uczuć ludzi wierzących" - napisał minister spraw wewnętrznych.
* * *
Działajmy razem na rzecz zapobiegania plastikowej epidemii. Jeśli chcesz pomóc - wpłać datek >>