Taksówkarze blokowali plac Trzech Krzyży i chcieli wyłączenia aplikacji Ubera. "Nie odejdziemy"

Taksówkarze przed godziną 16 blokowali plac Trzech Krzyży w Warszawie i nie chcieli odejść, domagając się od rządu natychmiastowego odłączenia aplikacji Uber. Były duże utrudnienia, ruch we wszystkich kierunkach był zablokowany.
Zobacz wideo

Taksówkarze przed godziną 16 przeszli pod gmach Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii i zablokowali plac Trzech Krzyży w Warszawie. Wcześniej spotkali się przy Torwarze i przemaszerowali przez Aleje Ujazdowskie.Taksówkarze ponownie wyszli na ulice, mimo że według wcześniejszych ustaleń w środę 10 kwietnia o godzinie 12 mają się odbyć ponowne negocjacje związku zawodowego taksówkarzy z resortem przedsiębiorczości i technologii a także UOKiK-iem w Radzie Dialogu Społecznego. 

Protest taksówkarzy w Warszawie. "Nie odejdziemy"

Taksówkarze zgromadzeni na placu Trzech Krzyży skandowali hasło "Nie odejdziemy" i domagali się od rządu natychmiastowego zablokowania aplikacji Ubera. - Protest wymknął się spod kontroli organizatorów - relacjonował reporter Radio Zet Maciej Sztykiel, który był na miejscu.

Kierowcy musieli się liczyć z dużymi utrudnieniami. Ruch od Placu Trzech Krzyży był zablokowany we wszystkich kierunkach. 

O godzinie 17 taksówkarze poinformowali, że zawieszają strajk do środy. Rozeszli się w kierunku Torwaru, gdzie zostawili swoje samochody. 

Taksówkarze kontra lex Uber. Kolejny dzień protestów

Pierwszy protest taksówkarzy odbył się w poniedziałek 8 kwietnia. Według policji brało w nim udział około tysiąca pojazdów - część pikietowała pod Kancelarią Premiera, skąd przemaszerowała na Plac Trzech Krzyży. Były duże utrudnienia. Podczas protestu doszło też m.in. do prób blokowania samochodów taksówkarzy nie biorących udział w proteście, ich auta obrzucano też jajkami i oblewano farbą.

Taksówkarze protestują przeciwko przyjętej niedawno przez rząd ustawie, która pozwala legalnie działać przewoźnikom takim jak Uber. Nowelizacja prawa nakłada na właścicieli aplikacji, czyli pośredników, obowiązek posiadania licencji na działalność przewozową. Muszą też zadbać o to, by współpracujący z nimi kierowcy mieli zarejestrowaną działalność gospodarczą, byli zdrowi i niekarani. Wprowadza też możliwość rozliczania się podczas przewozu osób poprzez aplikację. Zniesiono też konieczność egzaminu z topografii miasta.

Więcej o: