Jak podaje portal tvn24.pl dziś mają odbyć się mowy końcowe w procesie dotyczącym zabójstwa Ewy Tylman. Wcześniej miały one odbyć się w styczniu 2019 roku, jednak pełnomocnicy rodziny Ewy Tylman, Wojciech Wiza i Mariusz Paplaczyk, poprosili sąd o ponowne sprawdzenie aktów śledztwa w sprawie wymuszania zeznań przez policjantów w czasie przesłuchania podejrzanego Adama Z.
Sąd uwzględnił wniosek pełnomocników, dlatego zaplanowane na 29 stycznia mowy końcowe zostały przesunięte. Jeśli dziś rozprawa zostanie zakończona, to wyrok powinien zapaść jeszcze w tym miesiącu.
26-letnia Ewa Tylman zaginęła w nocy z 22 na 23 listopada 2015 roku. Kobieta razem z Adamem Z. wracała z firmowej imprezy integracyjnej. Kamery monitoringu miejskiego ostatni raz zarejestrowały ślad kobiety niedaleko ulicy Mostowej przy moście świętego Rocha w Poznaniu. Rodzina, policja oraz prywatni detektywi rozpoczęli trwające kilka miesięcy poszukiwania zaginionej.
Dopiero w lipcu 2016 roku udało się ją odnaleźć: ciało kobiety zostało wyłowione z Warty 12 kilometrów od miejsca, gdzie widziano ją po raz ostatni. Zarzut zabójstwa Ewy Tylman usłyszał Adam Z., z którym dziewczyna była widziana po raz ostatni. Sąd jednak uprzedzał o możliwej zmianie kwalifikacji prawnej czynu z zabójstwa na nieudzielanie pomocy.