W sobotę 13 kwietnia ulicami Gniezna miał przejść pierwszy marsz równości pod hasłem "Gniezno - pierwsza stolica równości". W poniedziałek 8 kwietnia prezydent miasta Tomasz Budasz, członek Platformy Obywatelskiej, który w ostatnich wyborach samorządowych startował z list Koalicji Obywatelskiej, zakazał jego organizacji. W opublikowanym przez siebie oświadczeniu uzasadnił, że Marsz Równości w Gnieźnie nie może się odbyć, bo życie i zdrowie mieszkańców podczas jego przejścia mogłyby być zagrożone.
Jak argumentuje Budasz, na dzień marszu (i na tę samą godzinę) zaplanowano aż 16 kontrmanifestacji środowisk radykalno-prawicowych, zgłoszonych m.in. przez Młodzież Wszechpolską. Oznacza to, że w centrum Gniezna uczestnicy marszu równości spotkaliby się z jego przeciwnikami.
Należy więc założyć, że w jednym miejscu i czasie spotkają się ze sobą bardzo zantagonizowani przedstawiciele rożnych grup społecznych, m.in. zwolennicy środowisk LGBT, a także grupy radykalno-prawicowe, kibicowskie i tym podobne.
Biorąc pod uwagę doświadczenia innych miast, a także temperaturę każdego sporu światopoglądowego prowadzonego pomiędzy tymi grupami, istnieje uzasadniona obawa zagrożenia zdrowia i życia mieszkańców oraz zniszczenia infrastruktury miejskiej, witryn sklepowych, mienia mieszkańców w tym np. parkujących aut czy ogródków kawiarnianych
- czytamy w oświadczeniu prezydenta Gniezna.
Tomasz Budasz dodaje, że "w obawie o zdrowie i życie oraz bezpieczeństwo mieszkańców" zakazał organizacji zarówno samego marszu równości, jak i kilkunastu jego kontrmanifestacji. "Podkreślam, że zagrożenie dla zdrowia i życia zarówno uczestników tych zgromadzeń, jak i osób postronnych, jest jedynym i wyłącznym powodem moich decyzji" - poinformował.
Wcześniej petycje o zakazanie marszu złożyli do urzędu miasta członkowie gnieźnieńskiej Młodzieży Wszechpolskiej i Paweł Kamiński, radny Prawa i Sprawiedliwości - wskazywali, że marsz równości będzie "promował homoseksualizm, środowiska LGBT i całą genderową politykę społeczną".
Wieczorem na stronie facebookowej Marszu Równości w Gnieźnie pojawiło się oświadczenie organizatorów. Poinformowali oni, że we wtorek złożą w sądzie odwołanie od decyzji prezydenta. Zauważyli również, że prezydent Budasz "powtarza niemal słowo w słowo argumenty swojego kolegi z Platformy Obywatelskiej, Prezydenta Lublina Krzysztofa Żuka". Zakaz, który wydał Żuk w październiku ubiegłego roku, został uchylony przez sąd.
Dziękujemy wszystkim osobom za wszystkie gesty wsparcia płynące z całej Polski do Gniezna. Wasza solidarność wzmacnia naszą wiarę, że to co robimy jest ważne, a społeczeństwo wolne od dyskryminacji ze względu na płeć, orientację seksualną, pochodzenie etniczne, status ekonomiczny i religię to cel ogromnej części naszego społeczeństwa
- piszą aktywiści. Dziękują też za wsparcie adwokatom, którzy ich reprezentują i organizacjom pozarządowych, które zadeklarowały przesłanie opinii dla poznańskiego sądu. Zawarto również podziękowania dla Rzecznika Praw Obywatelski, który - podobnie jak w przypadku zakazu w Lublinie - postanowił przyłączyć się do sprawy.