Trafił na SOR z tętniakiem aorty. Lekarze mówili, że ma niestrawność. Śledztwo po śmierci pacjenta

Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie śmierci mężczyzny w szpitalu w Częstochowie - dowiedział się Onet.pl. Według córki mężczyzny lekarze przez osiem godzin zwlekali z wykonaniem mu szczegółowych badań, twierdząc, że cierpi jedynie na niestrawność. Przyczyną śmierci mężczyzny było pęknięcie tętniaka aorty.
Zobacz wideo

Jak opisuje Onet, 9 listopada 2018 roku 65-letni pan Stanisław trafił na izbę przyjęć Zespolonego Szpitala Miejskiego w Częstochowie. Uskarżał się na bardzo silne bóle brzucha. Córka mężczyzny, która przywiozła go na SOR, opisuje, że ojciec podczas ośmiogodzinnego pobytu na izbie przyjęć nie został dokładnie zbadany. Podano mu leki przeciwbólowe i pobrano krew, ale mimo próśb nie wykonano USG brzucha, sugerując, że przyczyną bólu jest niestrawność.

Zaniedbania na SOR w Częstochowie. Onet: Jest śledztwo prokuratury

Gdy mężczyzna przez osiem godzin nie otrzymywał pomocy, jego córka zdecydowała o przewiezieniu go  samochodem do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego. Tam niezwłocznie wykonano badanie USG, które wykazało pęknięcie tętniaka aorty brzusznej i zadecydowano o natychmiastowej operacji. Mimo starań lekarzy mężczyzna zmarł jeszcze tego samego dnia. 

Jak dowiedział się Onet, na wniosek córki pana Stanisława Prokuratura Okręgowa w Częstochowie  wszczęła śledztwo w sprawie śmierci mężczyzny. Jest prowadzone w kierunku narażenia go na "bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz nieumyślnego spowodowania jego śmierci". 

- Dotychczas przesłuchano w charakterze świadka córkę zmarłego, zabezpieczono dokumentację medyczną dotyczącą leczenia pacjenta z obu szpitali. Planowane jest przesłuchanie najbliższych zmarłego oraz członków personelu medycznego - poinformował prokurator Tomasz Ozimek w rozmowie z portalem.

Będą zmiany na polskich SOR-ach

W ostatnim czasie głośno było o kilku różnych przypadkach zaniedbań na SOR-ach na Śląsku. W Sosnowcu zmarł 39-letni pacjent, któremu wcześniej przez kilka godzin nie udzielono pomocy na izbie przyjęć, a w Szpitalu Powiatowym w Zawierciu 21-letnia kobieta w ciąży została przeniesiona z SOR-u na pododdział udarowy dopiero wówczas, gdy jej stan bardzo się pogorszył. Z kolei na izbie przyjęć Zagłębiowskiego Centrum Onkologii w Dąbrowie Górniczej młoda kobieta, mimo silnego bólu, przez kilkadziesiąt minut nie otrzymała pomocy i zemdlała - zdarzenie zarejestrowali na filmie inni pacjenci. 

Po tych doniesieniach minister Szumowski zapowiedział zmiany na SOR-ach w całej Polsce - zostanie wprowadzony tzw. "triaż", czyli system oceny stanu pacjentów i podziału ich w w kolejce oczekujących. Poinformował też, że na SOR-ach na Śląsku wszczęto szczegółowe kontrole, których wyniki mają być znane w najbliższym czasie. 

Czytaj też: Przeżyć SOR. "Jadę na cienkiej granicy między życiem i śmiercią części z tych ludzi" [ROZMOWA Z LEKARZEM]

Więcej o: