Marek Falenta został zatrzymany. Poinformował o tym na Twitterze minister Joachim Brudziński. Falenta miał trafić do więzienia po tym, jak został skazany w związku z tzw. aferą podsłuchową. Jednak nie stawił się do wykonania kary i był poszukiwany przez policję o lutego.
"Tak jak mówiłem, polska Policja jak zawsze dała radę. Marek Falenta zatrzymany. Słowa uznania kieruję do funkcjonariuszy zaangażowanych w tę akcję" - napisał na Twitterze Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji. Radio RMF FM podaje, że został on zatrzymany w Walencji w Hiszpanii. Wcześniej ukrywał się w innych krajach, podróżował samochodem. Policjanci namierzyli go kilka dni temu, a wydanie Europejskiego Nakazu Aresztowania umożliwiło jego zatrzymanie.
Policji gratulował także wiceminister Jarosław Zieliński. " Kolejny raz dobra, policyjna robota. Wielkie słowa uznania, szczególnie że ujęcie poszukiwanego nastąpiło daleko od polskich granic" - napisał.
1 marca 2019 roku policja wystawiła za Falentą list gończy, a 28 marca - Europejski Nakaz Aresztowania, o czym poinformowano dopiero dziś.
Za zlecenie nagrywania rozmów polityków Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego w warszawskich restauracjach Marek Falenta został prawomocnie skazany w styczniu 2017 roku. Policja poinformowała sąd, że skazany nie został zatrzymany na podstawie listu gończego i opuścił terytorium Polski.
Obrońca Marka Falenty mówił, że nie wie, gdzie jest jego klient, ale składał do sądu kolejne wnioski w jego imieniu. Cały czas walczy o odroczenie wyroku w czasie. Pod koniec lutego pełnomocnik Falenty złożył wniosek o odroczenie wykonania kary pozbawienia wolności, ale sąd go odrzucił.