Szymon Hołownia oburzony spaleniem książek przed kościołem w Gdańsku. "Ludzie, co wam odbiło?"

"Pogaństwem" i "żałosnym happeningiem" nazywa Szymon Hołownia spalenie książek przed kościołem w Gdańsku. W obszernym komentarzu pisze też o "śmierci polskiego Kościoła" i kryzysie.
Zobacz wideo
Mam do czcigodnej fundacji i do ks. Rafała jeden apel: przestańcie nas kompromitować

- prosi katolicki publicysta Szymon Hołownia. W obszernym komentarzu potępia spalenie książek przed kościołem Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła i św. Katarzyny Szwedzkiej. Na stosie spłonęły tam m.in. książki o Harrym Potterze, a także słoniki z podniesioną trąbą. To akcja Fundacji SMS z Nieba, w której brali udział księża i ministranci. Twierdzili, że są posłuszni słowu Boga i w ten sposób walczyli z magią. 

Przekaz dobry, forma zła - podsumował rzecznik diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. Innego zdania jest Szymon Hołownia. Do organizatorów akcji zwrócił się ze stanowczym apelem, w którym nie brak mocnych słów. 

Nie róbcie z Jezusa scenarzysty Waszych eventów

- zaapelował Hołownia. Przestrzegał przed hodowaniem pogańskich zwyczajów, czy wręcz - jak to nazwał - herezji, opartnych na przekonaniu, że "na świecie walczą dwie siły, Dobry Bóg walczy ze złym bogiem". - Ten zły porywa temu Dobremu ludzi, "obsikuje" przedmioty, zastawia niewidzialne pułapki, w które wpada każdy, kto wejdzie do chińskiej restauracji albo dotknie czwartego tomu "Harry'ego Pottera". My zaś jesteśmy czymś w skrzyżowaniu "Ghost Busters" z komandosami Pana Boga - kpił Szymon Hołownia. 

- W Ewangelii stoi jak wół, że nic, co wchodzi w człowieka nie czyni go nieczystym, a to co z niego wychodzi. Książka, kawałek drewna, plastiku nie może być zła czy zły. Złe mogą być decyzje człowieka - zwrócił uwagę. 

Szymon Hołownia: to "kryzys" i "śmierć" Kościoła

Publicysta pisał też z zaniepokojeniem o kryzysie polskiego Kościoła. Odnosił się już nie tylko do palenia książek, lecz także obecności narodowców na Jasnej Górze ("pokrzyczeli tam te swoje zwyczajowe przedpotopowe bzdury o "Wielkiej Polsce Katolickiej, Wielkiej Polsce Narodowej" i ponarzekali na terror UE") czy problemu pedofilii wśród księży. 

Nie mam już żadnych wątpliwości, że nasz Kościół wszedł właśnie w najgłębszy kryzys, jaki ja za swojego życia widziałem.
Liczni biskupi, na własną prośbę, co najdotkliwiej widać przy kwestii rozliczenia przypadków pedofilii - utracili autorytet i kompetencje przywódcze, abdykowali z nich, wymieniając je na partyjne, ideologiczne czy koroporacyjne interesy

- uważa Hołownia. Jego zdaniem w takiej sytuacji wyjściem nie jest "uciekanie z Kościoła", a wręcz przeciwnie - wspieranie tego, co w nim dobre.  

Dla mnie ta śmierć polskiego Kościoła, którą właśnie na żywo zacząłem oglądać, jest jednocześnie początkiem opowieści o jego - naprawdę w to wierzę - nowym, bardziej ewangelicznym odrodzeniu. Właśnie dlatego moje miejsce jest dziś przy moich braciach, a nie na odpływającej od naszego nabierającego wody statku szalupie

- konstatuje Szymon Hołownia w swoim wpisie na Facebooku, zakończonym pytaniem "Ludzie, co Wam odbiło?". Wpis w całości znajdziecie poniżej. 

Dziś Światowy Dzień Świadomości Autyzmu. W Polsce osoby ze spektrum zaburzeń autyzmu wspiera Fundacja JiM. Dzisiaj wspólnie z AXN zachęcamy do wspierania zbiórki fundacji na rzecz pomocy osobom ze spektrum autyzmu oraz budowanie świadomości i tolerancji wśród Polaków. Ty też możesz pomóc, szczegóły znajdziesz tutaj.

Więcej o: