Wywiad z Dehnelem i Tarczyńskim to jedna z coraz częstszych publicznych wypowiedzi homoseksualistów, który znaleźli się w centrum politycznego sporu po podpisaniu przez Rafała Trzaskowskiego Deklaracji LGBT+ oraz głośnym "wara od naszych dzieci" Kaczyńskiego.
Dehnel i Tarczyński wzięli ślub w Londynie i jak mówią "w Niemczech i Szwecji są małżeństwem, w Czechach - związkiem partnerskim". A w Polsce?
- Wracamy do domu i formalnie stajemy się obcymi sobie ludźmi - żalił się Tarczyński.
W Polsce oficjalnie nie są małżeństwem, choć są ze sobą 15 lat, mają wspólnotę majątkową, wspólny kredyt i umowę notarialną, na mocy które dziedziczą po sobie majątek.
- To Jacek zdecyduje, czy mnie odłączyć od maszynerii ratującej życie, czy nie - podkreślił Tarczyński i zapytał retorycznie: - jeśli nie my jesteśmy rodziną, to kto?
Mężczyźni opowiedzieli również o okolicznościach zawarcia przez siebie małżeństwa:
- Decydując się na ślub, chyba żaden z nas nie wiedział jak wzruszający będzie to moment. Ale kiedy zaczęliśmy sobie przysięgać te różne rzeczy, okazało się, że to nas głęboko dotyka. Że to jednak ważniejsze, niż nam się wydawało - wyznał jeden z nich.
Para wyznała, że hejt ich oczywiście dotyka, ale "mają grubą skórę, bo muszą ją mieć". Jednocześnie Jacek Dehnel stwierdził w wywiadzie, że najlepszą bronią przeciwko homofobii jest uczenie ludzi empatii poprzez "pokazywanie ludziom swojej normalności".
- Od kiedy wziąłem ślub z Jackiem prowadzę z kolei moją osobistą "propagandę homoseksualizmu" - rzucił Tarczyński, po czym dodał: - Idę na pocztę i mówię "A to jest awizo dla mojego męża". Idę do spożywczego za rogiem, gdzie jest przemiła pani, i wymieniamy się: "A mój maż to czy tamto", na co ja "A mój mąż to czy tamto". I to działa. Coraz częściej dostajemy wsparcie od ludzi, po których bym się tego nie spodziewał - przekonuje.
W rozmowie pojawiły się również tematy polityczne. W odniesieniu do mowy nienawiści oraz agresji wobec osób homoseksualnych Dehnel przywołał Deklarację LGBT+.
- Karta LGBT+ podpisana przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, tak oburza niektórych, bo pokazuje normalność LGBT+. Jesteśmy taką samą społecznością jak obcokrajowcy, seniorzy, młodzież szkolna - mówił pisarz.