Jak informuje Dziennik Łódzki, koszmar więzionej kobiety trwał kilka miesięcy - od 31 grudnia 2015 roku do 15 kwietnia 2016 roku. Kobieta poznała swojego oprawcę, gdy była w trudnej sytuacji - pokłóciła się z mężem i nie miała gdzie mieszkać, a gdy szukała mieszkania do wynajęcia, nowo poznany mężczyzna zaproponował jej lokum w swoim domu w gminie Ksawerów.
Prokuratura Rejonowa w Pabianicach, która prowadziła śledztwo w tej sprawie, postawiła mężczyźnie zarzuty. Z ustaleń śledczych wynika, że 43-letni mężczyzna więził kobietę w domu w Ksawerowie i w mieszkaniu w Pabianicach, gdzie wielokrotnie ją gwałcił i groził, że zabije jej dzieci. Zmuszał ją także do przygotowywania i przyjmowania środków odurzających.
Kobiecie udało się uciec z rąk oprawcy dzięki pomocy rodziny i przyjaciół. Jak podaje Wirtualna Polska, policja zatrzymała mężczyznę we wrześniu 2018 roku i osadziła go w Areszcie Śledczym w Piotrkowie Trybunalskim, w którym przebywa do dziś. Podczas przesłuchania oskarżony nie przyznał się do winy i odmówił składania zeznań. 43-latek nie był do tej pory karany.