W sobotnim programie "Studio Polska" w TVP Info padły kolejne mocne słowa dotyczące kwestii adopcji dzieci przez pary jednopłciowe.
- To, że coś nazwiemy w jakiś sposób, to nie znaczy, że to rzeczywiście tak jest. To, że krowę nazwiemy koniem, nie znaczy, że ona rzeczywiście stanie się od razu koniem. Małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny - stwierdził wojewoda lubelski Przemysław Czarnek, skomentował wypowiedzi osób wspierających środowisko LGBT, które przekonywały, że związki jednopłciowe też mogą być małżeństwami.
Potem samorządowiec odniósł się do słów Franza Timmermansa, zwolennika równości małżeńskiej, który mówił, że nie ma żadnych dowodów na to, że rodzice heteroseksualni są lepsi od rodziców homoseksualnych. - Otóż rodzic, to jest ten, co zradza. Na litość boską, nie trzeba naukowych dowodów, żeby stwierdzić, że w związku gejów to się mogą zrodzić tylko kamienie z nerek - stwierdził.
- Nazywajmy rzeczy po imieniu, bo inaczej rzeczywiście zabrniemy w ślepy zaułek i sami uwierzymy propagandzie - dodał. Po jego słowach w studio rozległ się gromki aplauz.