Pingwinek z Gdańska podbija świat, ale nie będzie miał lekko. "Stado może go nie zaakceptować"

Nie ma jeszcze imienia i dopiero niedawno zaprezentowano go publice. Pingwinek z gdańskiego zoo już jednak zyskał międzynarodową sławę. Wszystko dzięki swej unikatowości, która w przyszłości może mu jednak utrudnić życie.
Zobacz wideo

Pingwin, który rozsławił gdańskie zoo na świecie, urodził się 12 grudnia 2018 roku, ale dopiero teraz, w marcu, został zaprezentowany gościom i mediom. Co czyni go tak wyjątkowym, że materiały o nim krążą po globie?

Młody pingwin z Gdańska jest albinosem - ma śnieżnobiałe upierzenie i różowawe oczy. Jak opisuje na swojej stronie internetowej Gdański Ogród Zoologiczny, w przypadku pingwinów tońców podobny osobnik wykluł się tylko raz - w 2002 roku w Bristolu.

Pingwinowi nie nadano jeszcze imienia, dopiero niedługo poznana zostanie jego płeć, ale już teraz wiadomo, że może mieć on trudniejsze życie.

Pingwin albinos z Gdańska w światowych mediach

Inne pingwiny niespecjalnie mogą tolerować jego odmienność, przez to na razie nie jest dołączany do reszty stada i przebywa w małej grupie.

Nasz albinos ma do dyspozycji rodziców, którzy świetnie nim się opiekują i dwa starsze pingwiny, które nie przejawiają oznak agresji. Nie możemy sobie pozwolić na przymusową socjalizację, stado może go nie zaakceptować

- tłumaczył w rozmowie z portalem gdańsk.pl Michał Targowski, dyrektor gdańskiego zoo.

Na tym jednak nie koniec problemów pingwina albinosa z Gdańska - opiekunowie z zoo przypominają, że osobniki albinotyczne są m.in. bardziej narażone na choroby skóry.

Unikatowość pingwina przysporzyła jemu i zoo w Gdańsku sławy - gdy 22 marca pojawił się po raz pierwszy publicznie, przyglądały mu się media. Jego niezwykłość sprawiła, że powstały depesze takich agencji jak Associated Press czy AFP, a wieść o nim obiegła świat. Jego "ujawnienie się" odnotowało Fox News, Bloomberg, "Washington Post" czy France24.

 
Więcej o: