Wszystkie z zamkniętych agencji towarzyskich działały pod szyldem salonów SPA w centrum Poznania.
Z ustaleń CBŚP wynika, że na czele zorganizowanej grupy stała Ewa D., ps. "Kama". Kobieta miała organizować pracę nie tylko kobietom, ale także ochroniarzom. Pięć agencji towarzyskich w Poznaniu działało przez około dwa lata. Szacuje się, że przez ten czas mogło w nich pracować ok. 100 kobiet, a osoby, które stały na czele tego biznesu mogły zarobić blisko milion złotych - informuje Centralne Biuro Śledcze Policji.
Działania CBŚP, mające na celu zamknięcie pięciu agencji towarzyskich w Poznaniu, miały charakter skoordynowany. Brali w niej udział policjanci CBŚP z Poznania, Łodzi, Opola, Bydgoszczy, Wrocławia i Gdańska, którzy w tym samym czasie weszli do agencji. Funkcjonariusze policji zatrzymali trzech mężczyzn i dziesięć kobiet, zabezpieczyli także telefony komórkowe oraz sprzęt komputerowy. Decyzją sądu dwie osoby zostały tymczasowo aresztowane.