Straż pożarna przez całą noc usuwała skutki wichur. Strażacy najwięcej pracy mieli w województwach pomorskim, kujawsko - pomorskim i wielkopolskim. Usuwali setki połamanych i powalonych drzew, które w wielu miejscach tarasowały ulice, drogi i szlaki kolejowe. Zabezpieczali uszkodzone fragmenty konstrukcyjne budynków, dachy i naderwane reklamy.
Łącznie w ciągu ostatniej doby doszło do niemal 950 interwencji. W woj. zachodniopomorskim ranne zostały dwie osoby. Na auto, którym jechały, przewróciło się drzewo.
Wieczorem i w nocy po przejściu wichur 6,5 tysięcy gospodarstw domowych było bez prądu. Usunięto już większość uszkodzeń sieci energetycznych.
Anna Adamkiewicz z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa powiedziała Informacyjnej Agencji Radiowej, że prądu nad ranem w sobotę nie miało jeszcze około 200 odbiorców w województwie warmińsko-mazurskim i pomorskim.
Na sobotę synoptycy zapowiadają nadal silny wiatr w całym kraju.
Najsilniej ma dzisiaj wiać na południu, gdzie w ciągu dnia porywy osiągną prędkość do 100 kilometrów na godzinę, a w nocy - do 120 kilometrów na godzinę. Na wschodzie prędkość wiatru będzie dochodziła do 65 kilometrów na godzinę, na zachodzie - do 75, a na Wybrzeżu - do około 80 kilometrów na godzinę.