W lutym ze stanowiska szefa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska odwołany został Kazimierz Kujda, bliski współpracownik Jarosława Kaczyńskiego. Wcześniej "Gazeta Wyborcza" poinformowała, że Kazimierz Kujda - prezes NFOŚiGW i były wiceprezes spółki Srebrna - był zarejestrowany jako tajny współpracownik PRL-owskich służb o pseudonimie "Ryszard".
Teraz Onet.pl ujawnia, że kolejny współpracownik oraz krewny prezesa PiS ma PRL-owską przeszłość. Chodzi o Grzegorza Tomaszewskiego, ciotecznego brata Kaczyńskiego, członka rady nadzorczej spółki Srebrna i prezesa spółki forum, która wydaje "Gazetę Polską Codziennie". Tomaszewski pojawiał się w historii i budowie wieżowca Srebrnej i na ujawnionych przez "Wyborczą" tzw. taśmach Kaczyńskiego.
Dziennikarz Andrzej Stankiewicz uzyskał z IPN dokumenty, z których wynika, że Tomaszewski pracował przy tajnym projekcie zbrojeniowym PRL. W marcu 1982 roku, już po wprowadzeniu stanu wojennego, jego zakład pracy (Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Obróbki Plastycznej Metali) prowadził ze służbami specjalnymi PRL korespondencję ws. wyrażenia zgody na dostęp do tajemnic zbrojeniowych przez sześciu pracowników, w tym Tomaszewskiego.
Zakład pracy wysłał do bezpieki opinie o wszystkich pracownikach. O Tomaszewskim dyrektor pisał, że jest "konstruktorem samodzielnym", specjalistą, jest "pracowity, zdyscyplinowany, koleżeński", a jego "postawa etyczno-moralna [jest] bez zastrzeżeń". Dyrektor zapewniał, że kuzyn Kaczyńskiego „będzie przestrzegał powierzonej mu tajemnicy państwowej".
W dokumentach Tomaszewskiego nie ma adnotacji nt. współpracy ze służbami, zatem nie był tajnym współpracownikiem SB.
Tomaszewski w rozmowie z Onetem odmówił podania szczegółów, ale powiedział, że chodziło o opracowanie linii do produkcji łusek do nabojów. Na pytanie, czy nie miał oporów działać na rzecz wojska w okresie stanu wojennego mówił, że lepiej, by kraj miał własne wojsko, niż dał się rozbroić i oddać pod opiekę armii ZSRR. - Wtedy wszyscy uczestniczyliśmy w systemie - stwierdził.