W środę sąd w Krakowie zadecydował o trzymiesięcznym areszcie dla 28-letniego Przemysława W., który w ubiegłym tygodniu miał wysyłać listy z pogróżkami do prezydentów polskich miast. Wcześniej mężczyzna złożył zeznania i przyznał się do stawianych zarzutów. O jego trzymiesięczny areszt wnioskowała prokuratura.
Przemysław M. aresztowany. Wysyłał krwawe przesyłki i listy z pogróżkami
Przypomnijmy, że Przemysław M. został zatrzymany w poniedziałek 4 marca. Jest podejrzany o wysyłanie listów z pogróżkami do prezydentów dziesięciu polskich miast, między innymi Krakowa, Wrocławia, Łodzi, Poznania, Warszawy i Kielc. Mężczyzna miał informować adresatów swoich listów, że mają tydzień na złożenie rezygnacji z pełnionej funkcji i groził im śmiercią. W kopertach znalazły się też łuski nabojów oraz kartka z zakrwawionymi zdjęciami.
Podczas przeszukania mieszkania 28-latka znaleziono w nim repliki broni i niebezpieczne przedmioty. Zbadają je eksperci z zakresu balistyki. Jak wynika z ustaleń krakowskiej prokuratury, Przemysław M. planował też samobójczy atak na Sejm. Zamach chciał przeprowadzić z użyciem atrap broni, które magazynował w swoim mieszkaniu. W czasie przesłuchania miał przyznać, że liczył się z tym, że w czasie próby ataku może zginąć.
M. usłyszał w krakowskiej prokuraturze trzy zarzuty: kierowania gróźb karalnych, planowania zamachu na Sejm oraz oszustwa. Każdy z nich jest zagrożony inną karą - grozi mu za nie odpowiednio 3, 5 i 8 lat więzienia.
