Katastrofa kolejnego MiGa-29. Pilot żyje, katapultował się

Doszło do katastrofy polskiego myśliwca MiG-29. Pilot katapultował się i przeżył. Ma być w stanie "dobrym".

Jako pierwszy o wypadku napisał na Twitterze dziennikarz RMF FM Marek Balawajder. Fakt katastrofy potwierdził Gazeta.pl rzecznik prasowy Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych podpułkownik Marek Pawlak.

- Potwierdzam, że rozbił się MiG-29 z bazy Miński Mazowiecki. Pilot katapultował się i został podjęty w dobrym stanie - powiedział wojskowy. Maszyna spadła na teren niezabudowany w pobliżu Łochowa na Mazowszu.

MiG-29 mają czarną serię

To już trzecia katastrofa polskiego MiG-29 na przestrzeni nieco ponad dwóch lat. Wcześniej przez trzy dekady nie doszło do żadnej. W jednej katastrofie w 2018 roku zginął pilot.

W pierwszej katastrofie pod koniec 2017 roku pilot cudem uszedł z życiem, choć spadł na las. Dodatkowo w 2018 roku doszło do awarii w locie, którą ujawniła Gazeta.pl. Rozszczelniła się kabina i pilot z bazy w Malborku zasłabł po wylądowaniu. W ciężkim stanie trafił do szpitala. Do podobnego incydentu doszło w ubiegłym miesiącu, ale tym razem pilot nie odniósł obrażeń.

Polskie MiG-29 są już mocno wyeksploatowane. Większość pochodzi z lat 80.

Niemiłosiernie kopcąca gwiazda polskiego lotnictwa. Wyjątkowe zdjęcia i nagranie MiG-29

Więcej o: