Do wypadku doszło w niedzielę 3 marca na chodniku przy ulicy Grochowskiej na Pradze Południe. 27-letnia kobieta wraz ze swoim partnerem szła chodnikiem, gdy na wysokości pasów z impetem uderzyła w nich jadąca od strony ronda Wiatraczna skoda. Oboje zostali ranni - kobieta ma złamaną nogę w trzech miejscach, a jej partner - poważne obrażenia głowy, złamaną żuchwę i złamane nogi. Wciąż przebywają w szpitalu.
Po wypadku okazało się, za kierownicą skody siedział 46-letni Igor K., znany warszawski trener sztuk walki i zawodnik MMA. Po potrąceniu pary zatrzymał się kilka metrów dalej i na latarni. Gdy rannym udzielano pierwszej pomocy, próbował uciec - zatrzymali go świadkowie i rodzina poszkodowanych, która przyjechała na miejsce wypadku.
Matka potrąconej 27-latki w rozmowie z Gazeta.pl opowiada, że mężczyzna od początku zachowywał się w sposób, który jednoznacznie wskazywał, że jest pod wpływem środków odurzających. Kobieta twierdzi, że mimo to policjanci początkowo zbagatelizowali sprawę i przekonywali ją, że badanie na obecność narkotyków nie jest konieczne. Mieli również usprawiedliwiać jego stan.
On krążył dookoła samochodu, był podminowany, na pierwszy rzut oka było widać, że brał narkotyki. Nie skuli go, rozmawiali sobie z nim jak z kolegą
Powiedziałam policjantom, że jako matka domagam się zbadania go na obecność narkotyków. Oni mi powtarzali, że kierowca jest trzeźwy, a wypadek spowodował zapewne dlatego, że nie spał przez kilka dni i jest zmęczony
- mówi kobieta, podkreślając, że przez blisko dwie godziny starała się przekonać policjantów, że badanie sprawcy wypadku alkomatem nie wystarczy.
Ostatecznie na miejsce przysłano radiowóz ze sprzętem umożliwiającym wykonanie testu na obecność narkotyków. Wówczas okazało się, że Igor K. jest pod wpływem kokainy i zdecydowano o jego zatrzymaniu.
- Gdybym się nie uparła i nie groziła złożeniem skargi, to oni by go puścili wolno bez robienia jakiegokolwiek testu. Czy osoby, która jest znana, prawo nie obowiązuje? - pyta matka poszkodowanej.
Policja potwierdza, że w niedzielę na Grochowskiej doszło do potrącenia pieszych, ale nie udziela szczegółowych informacji na temat przebiegu interwencji, ani nie zdradza szczegółów śledztwa.
Sprawa została już przekazana do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.
- Sprawca wypadku to Igor K., został zatrzymany i są z nim obecnie prowadzone czynności. Ze wstępnych ustaleń wynika, że w chwili wypadku był pod wpływem środków odurzających, dokładniej kokainy - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Marcin Saduś w rozmowie z Gazeta.pl.
Jak dodał, w niedzielę stan Igora K. nie pozwalał na jego przesłuchanie. Najprawdopodobniej jeszcze w poniedziałek zostaną mu postawione zarzuty