Premier Mateusz Morawiecki podjął decyzję o przedłużeniu czasu, w jakim Tomasz Komenda będzie dostawał rentę specjalną. Rok temu premier pisał, że Komenda będzie ją dostawał "do czasu, aż uzyska odszkodowanie w sądzie". Jednak po roku renta wygasła. Teraz Morawiecki zdecydował się przedłożyć ten okres.
Jak podaje "Fakt", rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska poinformowała, że świadczenie będzie wypłacane przez kolejne trzy lata. Komenda dostaje rentę wysokości 3276 złotych netto.
Jak pisaliśmy na początku tygodnia, pełnomocnik Komendy mec. Zbigniew Ćwiąkalski informował, że "jego stan psychiczny jest gorszy niż bezpośrednio po opuszczeniu więzienia". - Ma takie dołki, że odłożyliśmy na razie czynności związane z przygotowaniem wniosku o zadośćuczynienie. Tyle lat za kratami robi swoje - powiedział prawnik. Pełnomocnik Tomasza Komendy mówi, że pogarszający się stan zdrowia jego klienta uniemożliwił też złożenie wniosku o odszkodowanie. Mec. Ćwiąkalski domaga się 18 milionów złotych dla swojego klienta. Termin na złożenie wniosku mija w maju.
Mecenas Zbigniew Ćwiąkalski zapowiadał złożenie wniosku o przedłużenie renty.
Jeszcze przed decyzją o przedłużeniu renty prokurator generalny Zbigniew Ziobro mówił, że ministerstwo sprawiedliwości "ma pewien pomysł", jak udzielić pomoc mężczyźnie. Mówił też, że premier "z całą pewnością" przedłuży rentę.
Tomasz Komenda po 18 latach niesłusznie spędzonych w więzieniu, wyszedł na wolność. Mężczyzna odsiadywał wyrok za morderstwo 15-letniej Małgorzaty K. Ciało dziewczyny zostało znalezione w 1997 roku - została brutalnie zgwałcona, a następnie pozostawiona na 20-stopniowym mrozie, w wyniku czego zmarła. Pomimo, że prokuratura stwierdziła, iż sprawców było kilku, zatrzymano tylko Komendę. Miał spędzić w więzieniu 25 lat.