Stefan W., który usłyszał już zarzut zabójstwa Pawła Adamowicza, pod koniec stycznia został poddany jednorazowemu badaniu biegłych psychiatrów, którzy mieli ocenić to, czy mężczyzna był poczytalny podczas zbrodni. Czytaj więcej >>>
W środę poznaliśmy wyniki tego jednorazowego badania. Jak podaje RMF FM, na razie nie udało się uzyskać jednoznacznej odpowiedzi. Dwaj biegli psychiatrzy, którzy badali Stefana W., nie byli w stanie stwierdzić, czy mężczyzna wiedział, co robi, gdy wchodził na scenę z nożem w dłoni.
W sporządzonej opinii biegli zawnioskowali o przeprowadzenie obserwacji sądowo-psychiatrycznej podejrzanego Stefana W. Po jednorazowym badaniu nie byli bowiem w stanie wypowiedzieć się co do stanu poczytalności podejrzanego
- mówi Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Dodaje, że teraz prokurator zajmie się przygotowaniem stosownego wniosku o orzeczenie wobec podejrzanego obserwacji sądowo-psychiatrycznej, który następnie zostanie skierowany do sądu.
Obserwacja, której miałby zostać poddany Stefan W., może trwać nawet cztery tygodnie. W razie konieczności można ją jeszcze przedłużyć.