Dyspozytor pogotowia odmówił wysłania karetki. Niemowlę do szpitala zawieźli policjanci

Gdy dyspozytor odmówił wysłania karetki do sześciomiesięcznej dziewczynki, która miała 40 stopni gorączki, zdesperowany ojciec zadzwonił na policję. Funkcjonariusze zawieźli dziecko do szpitala.
Zobacz wideo

Do wydarzenia doszło 13 lutego około godziny 3:30 w nocy. Do Komendy Powiatowej Policji w Wolsztynie (woj. wielkopolskie) zadzwonił zdenerwowany mężczyzna z prośbą o pomoc. Powiedział, że obecnie jest w Niemczech, zaś jego partnerka i ich 6-miesięczne dziecko są w domu w Nowej Wsi. Dodał, że córka ma 40 stopni gorączki mimo podana leków przeciwgorączkowych, a także że dyspozytor pogotowia ratunkowego odmówił wysłania karetki.

Stan dziecka się pogarszał: dziewczynka zaczęła mieć drgawki. Zdezorientowana kobieta, która w Nowej Wsi mieszkała zaledwie kilka dni, nie wiedziała do kogo zwrócić się o pomoc. Nie miała też żadnego środka transportu.

Dyżurny z KPP w Wolsztynie poinformował Posterunek Policji w Przemęcie, skąd policjanci pojechali do Nowej Wsi. Funkcjonariusze po dotarciu na miejsce zaczęli pomagać kobiecie: najpierw pomagali robić okłady z mokrych ręczników, którymi przykrywali płaczące dziecko.

Jeden z policjantów zadzwonił na pogotowie z prośbą o karetkę, jednak także spotkał się z odmową. Funkcjonariusze wzięli sprawy w swoje ręce i po uzyskaniu zgody przełożonego sami przewieźli kobietę z córką do szpitala w Wolsztynie, gdzie dziecko otrzymało niezbędną pomoc.

Więcej o: