Protest rolników w stolicy. Przed Pałacem Prezydenckim rozpocznie się "oblężenie Warszawy"

Przed Pałacem Prezydenckim rozpocznie się o 10.00 protest rolników zorganizowany przez AGROunię. Jego uczestnicy oczekują reakcji prezydenta i dialogu, bo - jak wyjaśnia lider organizacji Michał Kołodziejczak - dotychczasowe rozmowy z ministrem rolnictwa nie przyniosły oczekiwanych przez nich rezultatów.
Zobacz wideo

Rolnicy z różnych części kraju z samego rana ruszyli do stolicy, by wziąć udział w manifestacji. Sami protestujący nazywają środowy protest "oblężeniem Warszawy". Może w nim wziąć udział łącznie kilkaset osób. Rolnicy o. 9.30 ruszą spod PKiN i przejdą ul. Marszałkowską oraz Królewską pod Pałac Prezydencki. Tam od godz. 10 do 16 będzie trwała pikieta.

Zdaniem Michała Kołodziejczaka, rolnictwo w Polsce jest w złej sytuacji. Wśród postulatów organizacji są: znakowanie żywności w Polsce flagą bądź innym znakiem graficznym wskazującym na kraj pochodzenia i kraj produkcji, odwołanie Głównego Lekarza Weterynarii oraz ograniczenie napływu towarów zza granicy. - Handel jest już praktycznie zagwarantowany dla korporacji międzynarodowych, dla sieci wielkopowierzchniowych, które mają ogromny wpływ na to, czy ktoś funkcjonuje na rynku, czy nie funkcjonuje - powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej Michał Kołodziejczak. Dodał, że chciałby, by przynajmniej połowa produktów w sklepach była z Polski. 

Ardanowski: Postulaty AGROounii są bardziej dyspozycjami dla rządu

Minister Jan Krzysztof Ardanowski mówi, że "postulaty AGROounii są bardziej dyspozycjami dla rządu" oraz że ich lista jest dla niego niejasna. Kilka dni temu żądania AGROounii podsumował określeniem "od Sasa do lasa". - Słyszałem o tych postulatach w większej ilości, próbuję w końcu ustalić - zaznaczył wczoraj w radiowej Trójce. Podkreślił, że odbył już kilka tur rozmów z organizatorami tych protestów, zapraszając do dyskusji o konkretnych rozwiązaniach.

Z kolei Michał Kołodziejczak twierdzi, że była "chęć rozmowy", ale "nie było chęci pracy" i spełnienia postulatów AGROunii.

Minister zapowiedział, że zaprosi AGROunię do instytucji dialogu publicznego, jakim ma być "Porozumienie rolnicze", ale - jak stwierdził - jej przedstawiciele już zapowiedzieli, że nie skorzystają z tej propozycji. W opinii ministra, każdy ma prawo protestować, ale to właśnie "Porozumienie rolnicze" jest odpowiednim miejscem do wypracowania wspólnych rozwiązań.

Michał Kołodziejczak twierdzi z kolei, że w tych rozmowach biorą udział przedstawiciele dużych związków, których działania ocenia krytycznie. Udział w proteście zapowiedział też przewodniczący rolniczego OPZZ Sławomir Izdebski. Lider AGROunii Michał Kołodziejczak twierdzi, że Izdebski błędnie przekazał mediom, że jest współorganizatorem manifestacji i powinien się z tego twierdzenia publicznie wycofać.

W ubiegłym tygodniu AGROunia, skupiająca rolników i przedsiębiorców, zainicjowała pikiety i blokady na różnych drogach w kraju. Wówczas minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski skrytykował lidera organizacji, twierdząc, że Michał Kołodziejczak nie chce rozmów z rządem i nie ma wiedzy o rzeczywistych problemach rolnictwa.

Dziś o 8.30 w Poranku Gazeta.pl gościem będzie rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar. Zapraszamy.

Piotr Maślak/Łukasz KijekPiotr Maślak/Łukasz Kijek Fot. Gazeta.pl

Więcej o: