Informacje podało RMF 24. Potwierdził ją asp. Marcin Zagórski, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Mińsku Mazowieckim. - Rodzina zmarłych powiadomiła nas, że nie mają z nimi kontaktu, co ich zaniepokoiło - powiedział funkcjonariusz.
Jak poinformował nas st. kpt. Kamil Płochocki, oficer prasowy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Mińsku Mazowieckim, straż pożarna o godzinie 14.22 otrzymała zgłoszenie do otwarcia drzwi do mieszkania na drugim piętrze w jednym z bloków w mieście. - Po wejściu do mieszkania, okazało się, że wewnątrz znajdują się cztery osoby, w tym dwoje dzieci. O godzinie 15.00 lekarz stwierdził ich zgon - powiedział st. kpt. Kamil Płochocki.
Straż pożarna wykryła w mieszkaniu obecność tlenku węgla. Jak powiedział nam oficer prasowy straży pożarnej, mogła być to przyczyna zgonu. Rzecznik policji podkreślił jednak, że nie jest to informacja potwierdzona.
- W tym momencie zabezpieczamy miejsce zdarzenia i czekamy na przyjazd prokuratora. Wtedy będziemy podejmowali dalsze czynności - powiedział asp. Marcin Zagórski.