Jak podaje lubińska policja, 28-latka wchodziła do mieszkania osoby starszej i prosiła o coś do jedzenia. Kiedy już się najadła, korzystała z okazji i wychodząc zabierała portfele wraz z zawartością, biżuterię oraz inne przedmioty domowego użytku. Kradła nawet pościel, koce czy garnki.
Zdarzało się, że kobieta, aby wzbudzić zaufanie, pojawiała się kilkukrotnie w tym samym mieszkaniu. Dwa razy użyła przemocy wobec mężczyzny, który chciał ją zatrzymać, po tym jak zorientował się, że został przez nią okradziony.
Kobieta została zatrzymana i trafiła do aresztu. Policjanci przedstawili podejrzanej zarzuty kradzieży, natomiast prokurator - kradzieży rozbójniczej i rozboju. Grozi jej do 12 lat pozbawienia wolności.
Policjanci w toku prowadzonych czynności ustalili, że osoby pokrzywdzone straciły przez zatrzymaną łącznie ponad 14 tys. złotych.
28-latka przyznała się do zarzucanych jej czynów. Jak oświadczyła, czasami miała wyrzuty sumienia, dlatego po jednej z kradzieży, której dokonała u starszego mężczyzny, zostawiła w jego skrzynce na listy karteczkę z przeprosinami i czekolady.