Inżynier mechanik "leczył" witaminą B17 chorych na raka. 36 zarzutów dla Ryszarda K.

Ryszard K., o którym media pisały już w 2017 roku, usłyszał 36 zarzutów za swoją działalność paramedyczną. Na wniosek prokuratury zdecydowano nawet o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny, który "leczył" raka witaminą B17.
Zobacz wideo

Inżynier mechanik Ryszard K., który "leczył" chorych na nowotwory m.in. poprzez terapię Gersona, suplementy diety czy wodę Kangen, został tymczasowo aresztowany na wniosek prokuratury w Nowym Sączu.

Ryszard K. prowadzi Ośrodek Niekonwencjonalnego Wspomagania Terapii Antynowotworowej w Piwnicznej-Zdroju i oferuje tam trzytygodniowe kuracje lecznicze dla osób z nowotworem. Jak opisuje prokuratura, mężczyzna jest podejrzany o popełnienie 36 przestępstw (oszustwa i narażanie na ciężki uszczerbek na zdrowiu).

Swoją działalność Ryszard K. prowadził mimo że w przeszłości prokuratura mu tego zakazała. Wcześniej stosowano wobec niego wolnościowe środki zapobiegawcze. Później, ponieważ nie wycofał się ze swojej "praktyki", sąd przystał na to, by tymczasowo go aresztować.

Opłaty za kurację - od 8 do 13 tys. zł

Ryszard K. podawał swoim pacjentom, w formie zastrzyków domięśniowych i doustnie, zawyżoną dzienną dawkę amigdaliny (potocznie witamina B17, żadne badania nie potwierdziły, że działa wobec nowotworów), a w efekcie ujawniało się jej toksyczne działanie.

Nadmiernie używanie amigdaliny grozi zatruciem cyjanowodorem, może zakończyć się śpiączką czy śmiercią, zwłaszcza jeśli jest stosowana jednocześnie z suplementacją z witaminą C. K. miał jednak przekonywać osoby, które przyjeżdżały do niego po pomoc, że kuracje przez niego proponowane - choć bez oparcia w świetle nauk medycznych - zwalczą raka.

Pobierał opłaty, od 8 tys. do 13 tys. nie tylko za "kurację", ale też pobyt pacjenta z osobą towarzyszącą. To - w ocenie prokuratury - nosiło znamiona czynu opisanego w art. 286 Kodeksu Karnego (oszustwa). Za zarzucane czyny grozi mu do 8 lat więzienia. W 2017 roku opisywano, że w trakcie "kuracji" u Ryszarda K. zmarł 12-latek.

Mimo tego, że już wcześniej Ryszardowi K. zakazywano prowadzenia działalności paramedycznej, w sieci wciąż można znaleźć strony, na których oferuje swoje usługi. Na jednej z nich jest nawet zaproszenie na konferencję 26 stycznia w Warszawie.

Kliniki "leczące" raka witaminą C

Niedawno na Gazeta.pl opisywaliśmy podobne praktyki niektórych klinik, gdzie osoby są "leczone witaminą C" w przypadku wystąpienia u nich nowotworu. Lekarze załamują ręce, tak komentowała to dr n. med. Agnieszka Gruszfeld z warszawskiego Centrum Onkologii:

Trzy pacjentki w ciągu ostatnich kilku lat zmarły u nas w wyniku ostrej niewydolności nerek. To były chore, które stosowały witaminę C w dożylnych wlewach
Więcej o: