Znane są wstępne wyniki sekcji zwłok prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Jak poinformowała Polską Agencję Prasową rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk, przyczyną śmierci polityka był wstrząs krwotoczny.
Najprawdopodobniej doszło jednocześnie do niewydolności wielonarządowej, który była następstwem krwotoku wewnętrznego.
Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz został zaatakowany przez 27-letniego Stefana W. w niedzielę podczas "Światełka do Nieba" z okazji finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Polityk zmarł w poniedziałek.
Jak mówiła rzeczniczka prokuratury podczas briefingu prasowego, prezydentowi Gdańska została zadana rana kłuta klatki piersiowej, a także dwie rany kłute w obrębie brzucha. Oprócz tego Paweł Adamowicz miał również dwie rany nadgarstka lewej ręki.
- Wszystkie rany, obrażenia były zadane z dużą siłą. Na opracowanie ostatecznej opinii będziemy czekali po przeprowadzeniu badań i zapoznaniu się z dokumentacją medyczną z okresu hospitalizacji
- mówiła Grażyna Wawryniuk.
Prokurator powołał biegłych, mających przeprowadzić jednorazowe badanie psychiatryczne 27-letniego napastnika, który w niedzielę zaatakował Pawła Adamowicza. Termin badania nie został jeszcze wyznaczony. Od wyniku zależy, czy nożownik zostanie skierowany na dłuższe badanie sądowo-psychiatryczne.
- Biegli otrzymają dokumentację medyczną dotyczącą stanu zdrowia, w tym stanu psychicznego, pozyskaliśmy dokumentację medyczną z okresu pobytu w jednostkach penitencjarnych. W 2016 r. wystąpiło u podejrzanego zaburzenie psychiczne o podłożu chorobowym - mówiła przedstawicielka prokuratury.