48-letni mieszkaniec Gdańska został zatrzymany w środę rano po telefonie, jaki wykonał na numer alarmowy 112. Mężczyzna zapowiedział, że zabije szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska.
"Zginął Adamowicz, zginie Tusk i dostanie kulkę w łeb" - cytuje wypowiedź trójmiejska "Gazeta Wyborcza".
To kolejne zatrzymanie w ostatnich dniach, które ma związek z groźbami kierowanymi wobec polityków.
W poniedziałek stołeczna policja zatrzymała 72-letniego mieszkańca Warszawy, który zadzwonił do Warszawskiego Centrum Pomocy Rodzinie i groził prezydentowi, mówiąc: "Zginął Adamowicz, a jutro może zginąć Andrzej Duda".
Tego samego dnia w jednej z podpoznańskich miejscowości doszło do zatrzymania 41-latka. Za pośrednictwem Twittera groził prezydentom Poznania i Wrocławia.