Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz zmarł w szpitalu po tym, jak w niedzielę został zaatakowany przez nożownika w trakcie gdańskiego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Paweł Adamowicz był prezydentem Gdańska od 1998 roku. W ostatnich wyborach ponownie zdobył mandat. Wcześniej był m.in. prorektorem Uniwersytetu Gdańskiego. Jeszcze w latach szkolnych włączył się w działalność "Solidarności", w latach 80. m.in. wydawał pismo podziemne i współorganizował strajk studencki.
Przypominamy cytaty prezydenta Adamowicza, które najbardziej zapamiętamy:
Miłość może tylko łączyć. Nasze miasto Gdańsk chce być otwarte na różnorodność, bo różnorodność jest bogactwem, nie jest problemem. Tylko w spotkaniu z innym, tylko w spotkaniu z obcym, możemy się wzbogacić. Dopiero spotkanie z inną kulturą czyni nas bogatszymi
- powiedział Paweł Adamowicz na Marszu Równości w Gdańsku w 2017 roku.
Chciałbym, aby mówiąc: jestem gdańszczaninem, jo jem z Gduńska, Ich bin ein Danziger, I am from Gdańsk, każdy z nas mógł odczuwać ten szczególny rodzaj dumy, płynący z przynależności do dziedzictwa kulturowego tego wyjątkowego miasta. Miasta zawsze na wskroś europejskiego, które wraz z Polską powraca do swych cywilizacyjnych korzeni
- powiedział z kolei otwierając Światowy Zjazd Gdańszczan w maju 2002 (cytat za "Gdańsk jako wyzwanie", P. Adamowicz, 2008).
Czasem człowiek zmienia poglądy. Moje, kiedyś bardzo konserwatywne, także się zmieniają, ale niezależnie, czy jesteśmy konserwatystami, czy liberałami, a może socjalistami, powinniśmy pamiętać o szacunku dla drugiego człowieka i prawie do wyrażania swoich poglądów i przekonań
- stwierdził zapowiadając swój udział w Marszu Równości w 2017 roku.
Gdańsk powinien pielęgnować historię „Solidarności”, ale zarazem uwspółcześniać ducha wolności. Wolność na świecie wciąż jest dobrem rzadkim, a jej ograniczenia przybierają różne formy (...). Gdańsk chce być miejscem, w którym zderzają się myśli, rodzą się nowe idee
- napisał w książce "Gdańsk jako wyzwanie" z 2008 roku.
Jak słyszycie, że ktoś jest zboczony, że ktoś jest zepsuty, to powiem tak, ten jest zboczony, który sieje nienawiść, ten jest zepsuty, który odnosi się do drugiego z wrogością, trzyma rękę wyciągniętą w nienawiści, chce rzucić kamieniem, chce potraktować go pałką, ten, który mówi złe słowa, złą energię wysyła do drugiego człowieka, ten jest, przepraszam, zboczony"
- powiedział na Marszu Równości w Gdańsku w 2017 roku.
My, przedstawiciele największych polskich miast, rozumiemy znaczenie migracji w rozwoju naszych metropolii. Przez wieki Polska była krajem wieloetnicznym i wielokulturowym, przyjmującym nowych przybyszów, gościnnym dla ludzi innych narodowości, ras czy religii
- powiedział wspólnie z 11 innymi prezydentami miast w deklaracji o współdziałaniu w obszarze migracji wewnętrznych i zewnętrznych.
Uważam to za mój humanitarny obowiązek. Każdy, kto chowa głowę w piasek i udaje, że to nie jest jego sprawa, zachowuje się tak, jak ci Amerykanie, którzy nie chcieli słyszeć o mordowaniu Żydów w czasie II wojny światowej. (...) Nie udawajmy, że w Syrii nie giną ludzie. Nie udawajmy, że w obozach uchodźców nie jest wychowywane kolejne pokolenie, które kiedyś upomni się o swoje prawa, a frustrację wyładuje na Europejczykach. Uchodźcom należy pomóc i jest to w interesie nas wszystkich
- stwierdził w wywiadzie dla Onet.pl o swoich inicjatywach wsparcia uchodźców w Gdańsku.