O 8.30 zainaugurowano start 27. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Zanim jednak orkiestra wystartowała, Jerzy Owsiak zapowiadał, że w tym roku WOŚP gra dla "50 dużych szpitali pediatrycznych" oraz że "chodzi o gruby sprzęt". Jeszcze przed godz. 10 na koncie WOŚP znalazło się ponad 13 milionów złotych.
Na kilkadziesiąt sekund przed startem Owsiak rzucił też kilka słów od siebie:
Kto by pomyślał, że zrobimy coś tak pięknego? Wiecie dlaczego, my Polacy, robimy tak piękne rzeczy? Bo nie jesteśmy z plasteliny. Jesteśmy żywymi ludźmi, jesteśmy wspaniałymi, fantastycznymi, cudownymi, kolesiami, kobietami, mężczyznami, dzieciakami, którzy tworzą wspaniały, polski naród
Wzmianka o tym, że Polacy "nie są z plasteliny", to prawdopodobnie przytyk do "dobranocki" z TVP, autorstwa Barbary Pieli.
W programie "Minęła 20" w TVP Info w cotygodniowej animacji przedstawiono Owsiaka jako nakręcaną zabawkę, którą nakręcała Hanna Gronkiewicz-Waltz. Później animowany Owsiak przekazywał zebrane pieniądze właśnie byłej prezydent Warszawy, a produkcję zatytułowano "Metoda 'na siema'".
W reakcji na tę animację Telewizyjna Agencja Informacyjna podjęła decyzję o zawieszeniu w obowiązkach służbowych wydawcy programu "Minęła 20", a rozgoryczenia na kryła autorka "Metody 'na siema'". Sam Owsiak komentował sprawę na Facebooku:
Nie jestem Czapajewem, politykiem, ani Supermanem, żeby po tak ohydnym filmie, który tak nieprawdopodobnie próbował dyskredytować mnie i całą akcję, ot tak po prostu zagwizdać wesoło i robić swoje
Jeśli chcesz wesprzeć WOŚP z Gazeta.pl, KLIKNIJ TUTAJ. Zbieramy na zakup sprzętu dla szpitali dziecięcych.