4. stopień zagrożenia lawinowego w Tatrach, kolejne ostrzeżenia IMGW. Zła pogoda nie odpuszcza

Sytuacja pogodowa na północy Polski - mino ostrzeżeń - polepsza się. W przeciwieństwie do rejonów górskich - w Tatrach obowiązuje czwarty stopień zagrożenia lawinowego.
Zobacz wideo

W Tatrach obowiązuje 4. stopień zagrożenia lawinowego. Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego ostrzegają, że warunki są bardzo trudne i odradzają wyprawy w góry - mówi dyżurny ratownik TOPR Krzysztof Długopolski.

Czwarty stopień zagrożenia lawinowego w Tatrach

W nocy w Tatrach spadło około 70 centymetrów śniegu i warunki znacznie się pogorszyły. 4. stopień zagrożenia lawinowego oznacza, że możliwe jest samorzutne schodzenie małych, a nawet dużych lawin. Przypomnijmy, że zagrożenie lawinowe w górach określane jest w międzynarodowej pięciostopniowej skali. Na najbliższą dobę prognozowane są dalsze opady śniegu z silnym wiatrem.

"Pokrywa śnieżna jest słabo związana na większości stromych stoków. Wyzwolenie lawiny jest prawdopodobne na licznych stromych stokach już przy małym obciążeniu dodatkowym" - czytamy w komunikacie. "Poruszanie się wymaga ekstremalnie dużej zdolności do lawinoznawczej oceny sytuacji" - ostrzega TOPR. Ostrzeżenie obowiązuje od 8:40 do 20.

Wiele szlaków jest zamkniętych, m.in. ten do Morskiego Oka. TPN poinformował z kolei, że nie prowadzi sprzedaży biletów. "Odradzamy wszelkich wyjść w góry" - ostrzegają pracownicy TPN.

Czwartek to kolejny dzień, gdy w Tatrach panują trudne warunki. W środę w Dolinie Roztoki zeszła lawina.

 
 
 

Ostrzeżenia IMGW dla północnych i południowych województw

IMGW wydało ostrzeżenia dla północnej i południowej Polski. Na północy kraju wieje silny wiatr, a drogi są oblodzone, w górach zaś występują zawieje śnieżne.

Dla województwa pomorskiego i warmińsko-mazurskiego IMGW wydało najwyższe ostrzeżenie hydrologiczne trzeciego stopnia. Grzegorz Świszcz, zastępca szefa Rządowego Centrum Bezpieczeństwa poinformował o obowiązujących alarmach sztormowych i powodziowych, obowiązujących w czwartek.

W województwie pomorskim - ostrzeżenie pierwszego stopnia przed silnym wiatrem, który w porywach może osiągać 90 km/h. W związku z oblodzeniem na drogach Instytut zapowiada trudne warunki jazdy w całym województwie pomorskim i południowej części kujawsko-pomorskiego. Ostrzeżenie drugiego stopnia w związku z intensywnymi opadami śniegu obowiązuje w południowych częściach województw śląskiego, małopolskiego i podkarpackiego. Na tych terenach spodziewane są zawieje i zamiecie śnieżne.

Jest jednak jedna pozytywna informacja: mimo ostrzeżeń  IMGW na północy kraju powoli stabilizuje się sytuacja związana z tak zwaną "cofką" - poinformował rzecznik państwowej straży pożarnej Paweł Frątczak. Silny wiatr spowodował wpychanie wody do rzek w strefie brzegowej i Zalewu Wiślanego. Wywołało to podwyższenie stanu tych rzek, a także lokalne podtopienia w województwach: pomorskim, zachodniopomorskim i warmińsko- mazurskim. Sytuacja w tych rejonach powoli się stabilizuje - stan wód się nie podwyższa.

W ciągu ostatnich 48 godzin strażacy interweniowali prawie 1000 razy usuwając skutki silnych wichur, które przechodziły nad Polską. Najwięcej interwencji odnotowano w województwach: pomorskim, zachodniopomorskim i warmińsko- mazurskim. Działania strażaków polegały na usuwaniu połamanych i powalonych drzew, które tarasowały wiele ulic, dróg, a także szlaków kolejowych.
Wczoraj na północy kraju i w województwach południowych strażacy interweniowali stukrotnie w związku z intensywnymi opadami śniegu.

W czwartek od rana służby energetyczne usuwały awarie spowodowane silnym wiatrem. Około godziny 9 bez prądu ciągle było około 1600 odbiorców - poinformowała Anna Adamkiewicz z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. Najwięcej - w województwie pomorskim - prawie 800, a także na Podkarpaciu i w województwach warmińsko- mazurskim i zachodniopomorskim.

Więcej o: