Sąd apelacyjny nie przyznał racji oskarżycielowi, według którego Sebastian K. usiłował zabić. Podobnie jak to było w pierwszej instancji zakwalifikował zdarzenie jako pobicie. Prokuratura domagała się dla sprawcy 12 lat. Jak podaje RMF FM Ostatecznie 27-latek spędzi w więzieniu 8 lat. Wyrok jest prawomocny.
Do dramatycznych wydarzeń doszło w nocy z 31 marca na 1 kwietnia zeszłego roku. Pokrzywdzone kobiety wracały wraz ze znajomymi – koleżanką i dwoma kolegami - z dyskoteki w centrum Katowic. Na przystanku autobusowym spotkali trzech oskarżonych mężczyzn. W pewnym momencie Sebastian K. podszedł do jednej z kobiet i zaczął ją szarpać. Gdy jeden z jej znajomych stanął w jej obronie, oskarżeni rzucili się na obu mężczyzn, którzy towarzyszyli kobietom. Jak ustaliła prokuratura, sprawcy bili ich i kopali po całym ciele. W pewnym momencie Sebastian K. rozbił butelkę. Następnie uderzył tzw. tulipanem jedną z poszkodowanych w twarz. Drugą uderzył w podbródek i ramię, którym kobieta się osłoniła. Obie kobiety doznały bardzo poważnych obrażeń, jedna z nich została oszpecona.
O sprawie zrobiło się głośno w dużej mierze dzięki ofiarom K. Kobiety opublikowały w sieci nagranie z zajścia. Mężczyznę z filmu udało się rozpoznać użytkownikom mediów społecznościowych. W ten sposób napastnik trafił w ręce policji.