W pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia w mieszkaniach w Mikołowie znaleziono ciała 35-letniej kobiety i 22-letniego mężczyzny. 26 grudnia w nocy 23-latek zgłosił się do szpitala. Zmarł kilka godzin później. Wszystkie trzy osoby prawdopodobnie zażywały dopalacze - podaje katowicka "Gazeta Wyborcza".
Troje zmarłych nie było znajomymi i nie zażywało dopalaczy razem. Jednak na razie policja nie wyklucza innego związku.
W związku ze sprawą postawiono już zarzuty. - Zostali zatrzymani trzej mężczyźni. Jeden z nich usłyszał już zarzut wprowadzania do obrotu środków psychoaktywnych. Z kolejnymi osobami będą wykonywane czynności procesowe - mówiła w rozmowie z TVN24 Monika Bartecka z mikołowskiej policji.
Policja na razie nie ujawnia, jak trafiła na trop zatrzymanych osób.