Była tłumaczka Tuska ma być przesłuchana. Protestują dawni prezydenci i premierzy

Działania prokuratury mogą "narazić polską dyplomację na utratę wiarygodności" - piszą w liście otwartym byli prezydenci i premierzy. Protestują oni przeciwko planom przesłuchania tłumaczki, która uczestniczyła w rozmowach najważniejszych polityków.
Zobacz wideo

Magda Fitas-Dukaczewska pracowała jako tłumaczka z premierami polski od 1999 do 2015 r., a także prezydentami. Brała udział w rozmowach na najwyższym szczeblu. Teraz prokuratura może chcieć, by ujawniła treść niektórych z nich.

Czytaj więcej: Pawłowicz długo nie wytrzymała na urlopie od internetu. Znowu dała popis. "Przerwa w kuracji"

Fitas-Dukaczewska ma stawić się 3 stycznia na przesłuchaniu w ramach śledztwa w związku z doniesieniem złożonym dwa lata temu przez ówczesnego szefa MON Antoniego Macierewicza. Według niego, Donalda Tusk dopuścił się "zdrady dyplomatycznej", oddając Rosjanom badanie katastrofy. Tłumaczka zajmowała się m.in. tłumaczeniem rozmowy Tuska z Władimirem Putinem w dniu katastrofy smoleńskiej 10 kwietnia 2010 r. 

Fitas-Dukaczewska rozważa odmówienie składania zeznań. Tymczasem w jej obronie stanęli politycy, którzy dawniej korzystali z jej pomocy. Pod listem otwartym, który opublikowała m.in. "Gazeta Wyborcza", podpisali się byli prezydenci Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski, a także byli szefowie i członkowie rządu, w tym Hanna Suchocka, Jan Krzysztof Bielecki, Kazimierz Marcinkiewicz, Leszek Miller, Andrzej Olechowski i inni. Piszą:

Z dużym niepokojem przyjmujemy decyzję Prokuratury Krajowej o przesłuchaniu tłumaczki Magdy Fitas-Dukaczewskiej na okoliczność tłumaczonej przez nią rozmowy premierów Polski i Rosji.
Magda Fitas-Dukaczewska, jako jedna z najlepszych polskich tłumaczek, uczestniczyła w rozmowach wielu polskich prezydentów, premierów, ministrów spraw zagranicznych i obrony narodowej, w tym także wielu z nas. Była więc dopuszczona (także przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego i premiera Jarosława Kaczyńskiego) do największych tajemnic polskiej dyplomacji jako osoba nie tylko kompetentna, ale i w pełni zaufana.
Zamysł Prokuratury Krajowej uzyskania od niej informacji o przebiegu i treści choćby jednej rozmowy prowadzonej przez najwyższej rangi przedstawiciela państwa polskiego z jego zagranicznym odpowiednikiem będzie nie tylko złamaniem ważnej zasady zachowania przez tłumaczy pełnej tajemnicy rozmów politycznych. W naszym przekonaniu może stać się również groźnym precedensem na przyszłość. Złamanie zasady prawa i obowiązku tłumacza do zachowania pełnej tajemnicy przebiegu najważniejszych rozmów politycznych, narazi polską dyplomację na utratę wiarygodności w przyszłych kontaktach zagranicznych.
Apelujemy więc do obecnych władz państwa polskiego, a szczególnie do Premiera Mateusza Morawieckiego o powstrzymanie tego groźnego dla interesów Polski działania Prokuratury.
Więcej o: