Sześć pakunków było przymocowanych do płotu co 50 metrów taśmą klejącą. Znajdowały się przy drodze ekspresowej S12 w Świdniku k. Lublina. Pakunki były wyposażone w diody i kable, przypominały ładunki wybuchowe.
Dlatego też około południa na miejscu pojawiły się służby, które zablokowały drogę i zaczęły pracê nad usuwaniem pakunków. Policjantów i strażaków wsparli pirotechnicy ze Straży Granicznej.
Jak mówiła w TVP Info rzeczniczka świdnickiej policji Elwira Domaradzka, po odczepieniu dwóch pierwszych pakunków okazało się, że to atrapy. Ruch został wznowiony, choć na miejscu mogą występować niewielkie utrudnienia.
Policja będzie teraz szukać osoby, która umieściła pakunki na ogrodzeniu.