Szkolne wigilie dyskryminują niekatolików? "To element polskiej, chrześcijańskiej tradycji"

Działaczka Fundacji Wolność od Religii pisze w otwartym liście o niewierzących rodzicach, który "poczuli się zaszczuci na grudniowym zebraniu, kiedy omawiano kwestię organizacji klasowej wigilii". Nasz artykuł o klasowych wigiliach wywołał lawinę komentarzy wśród naszych czytelników.
Zobacz wideo

List otwarty w sprawie wigilii klasowych autorstwa prezeski Fundacji Wolność od Religii Doroty Wójcik został opublikowany na stronie internetowej organizacji. Działaczka pisze m.in. o zaszczuciu tysięcy niewierzących rodziców, które ma miejsce na grudniowych zebraniach dotyczących klasowych wigilii. Prezeska twierdzi, że "rodzice ci milczą, bo boją się, że nauczyciele, dyrektorzy szkół, a przede wszystkim inni rodzice zaczną między sobą szeptać o ich sprzeciwie". Obawiają się również m.in. że może to spowodować niechęć ze strony innych dzieci.

Czytaj także: Paulini przyjęli ofiarę, ale nie odczytali intencji o Polsce bez faszyzmu

"Czy tym ludziom się nudzi, czy co?"

Temat klasowych wigilii niektórych naszych czytelników rozgrzał do czerwoności. Wiele z komentarzy do naszego artykułu kipi od emocji. "To jest śmieszne. Przecież nikt nikogo nie zmusza do celebrowania wigilii w szkole. Nie chcesz opłatka itp, to nie puszczaj dziecka tego dnia do szkoły. I po kłopocie. Nie jestem jakąś zagorzałą katoliczką, ale według mnie to już gruba przesada. Czy tym ludziom się nudzi, czy co?" - pisze jedna z czytelniczek. Inna przekonuje:

Żadnych opłatków nie było kiedy chodziłam do szkoły. Szkoła nie powinna faworyzować jednej religii. Ona powinna uczyć, jak żyć w zgodzie z innymi którzy nie świętują Bożego Narodzenia

Ktoś inny pisze natomiast: "(...) nie życzę sobie "tradycji bożonarodzeniowych" w świeckiej szkole. Ani żadnych innych "tradycji", ani katolickich, ani prawosławnych, ani muzułmańskich, buddyjskich, hinduistycznych i setek innych".

Inne rozwiązania

Inna czytelniczka zwraca natomiast uwagę, że, jeśli rodzic nie chce posyłać dziecka na klasową wigilię, są "inne rozwiązania". "Godzina w świetlicy lub nie puszcza dziecko do szkoły. Niech dzieci z rodzin innych wyznań opowiedzą o swoich tradycjach świątecznych czy rodzinnych i będzie pouczająca integracja" - czytamy w komentarzu.

Kolejny nasz czytelnik pisze: "Bez sensu, komu to przeszkadza? To jest element naszej polskiej, chrześcijańskiej tradycji. Winna jest szkoła, że nie organizuje świąt innych wyznań czy odłamów, np. Wigilii prawosławnej".

W innym komentarzu do artykułu czytamy: "Przesada, kto nie chce brać udziału w klasowej wigilii wystarczy nauczycielce powiedzieć. Nikt nikogo nie zmusza,nie róbcie problemu tam,gdzie go nie ma".

Gazeta.pl to nie tylko polityka i gospodarka, ale też tematy lokalne, poruszające problemy mniejszych społeczności, bliższe ludziom. Poświęć trzy minuty i pomóż nam lepiej zrozumieć, o czym chcesz czytać. Kliknij tutaj, żeby rozwiązać krótką ankietę.

Więcej o: