Do tragedii doszło w salonie kosmetycznym, zwłoki odkrył ojciec 34-latki. Policja nie zdradza, czy zmarli byli klientami salonu w Jastrowiu, wiadomo jednak, że nie byli ze sobą spokrewnieni.
- Ok. godziny 13 dyżurny policji został powiadomiony o zwłokach dwóch osób: 34-letniej kobiety i 60-letniego mężczyzny w Jastrowiu. Prawdopodobną przyczyną zgonu było zatrucie tlenkiem węgla - mówi w rozmowie z Gazeta.pl Izabela Witkowicz z komendy powiatowej w Złotowie.
Dokładne okoliczności tego zdarzenia wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratury oraz straż pożarna, która ustala, co było źródłem czadu. - W jednym z pomieszczeń był piecyk gazowy na butlę propan-butan. Budynek był zasilany instalacją gazową ziemną. Również w tym miejscu interweniowało pogotowie gazowe - powiedział portalowi Fakt24 st. asp. Kazimierz Wiebskowski, rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Złotowie.