Szczyt klimatyczny w Katowicach ma przede wszystkim przyjąć tzw. Paris Rulebook, czyli wytyczne do wdrożenia porozumienia klimatycznego z Paryża. Obfituje jednak w wydarzenia towarzyszące, panele, dyskusje i spotkania. Niektóre mają na celu włączenie młodzieży w dyskusje o zmianach klimatu. Na pierwszym takim spotkaniu z wiceministrem Michałem Kurtyką, przewodniczącym COP24, do podjęcia działań zachęcało dwoje działaczy na rzecz klimatu - oboje znanych, lecz z bardzo różnym doświadczeniem.
Pierwszą była Hindou Oumarou Ibrahim. Pochodzi z Czadu, z wędrownego ludu Mbororo (znanego też jako Wodaabe). 33-latka działa na rzecz klimatu i już wcześniej uczestniczyła w ważnych konferencjach. W 2016 roku została wybrana na rzeczniczkę strony społecznej podczas ceremonii podpisywania Porozumienia paryskiego. Walczy o prawa kobiet z rdzennych ludów na całym świecie. Często podkreśla, że to właśnie one i ich sposób życia jest jedną z pierwszych ofiar zmian klimatu. Tłumaczy, że nie są w stanie przeżyć jako rolnicza kultura w Sahelu, na południowych obrzeżach Sahary, w obliczu susz i powodzi - do których przyczyniają się zmiany klimatu.
Drugim uczestnikiem rozmowy był Arnold Schwarzenegger. Kulturysta i aktor, milioner, gubernator Kalifornii, a wreszcie - promotor wiedzy i działań na rzecz ratowania klimatu. Schwarzenegger także ma osobiste doświadczenie ze zmianami klimatu - i to w dwojaki sposób. Z jednej strony Kalifornia, gdzie rządził przez osiem lat, jest w USA jednym z liderów pod względem ograniczania emisji i przyjaznych środowisku innowacji. Z drugiej strony - sama doświadcza już efektów zmian klimatu, które przyczyniają się do suszy i pożarów lasów.
Podczas dyskusji jasne było, jak bardzo różne doświadczenia życiowe mają uczestnicy, ale też, jak bardzo łączy ich wspólny cel. Schwarzenegger mówił o tym, jak każdy może po trochu przyczynić się do czystszego środowiska. Opowiadał na przykład o tym, że jego dzieci zapominały gasić światła. Wówczas zaczął wykręcać żarówki z lampy - aż po kilku dniach przestawały świecić. - Od tego czasu nie zapomniały wyłączeniu oświetlenia - zapewniał. Podobnie było z prysznicem, w którym zainstalował dzieciom ogranicznik, by nie zużywały zbyt wiele energii na podgrzewanie wody.
Mówił też, że lubi samochody - ma cztery Hummery, wielkie, cywilne wersje wojskowego pojazdu. Ale - podkreślił - jeden z nich jest hybrydowy, drugi napędzany wodorem, a trzeci całkowicie elektryczny. I tym ostatnim jeździ mu się najlepiej. Aktor zgodził się też, że ważna jest dieta. - Produkcja mięsa wymaga bardzo wiele energii, a do tego powoduje duże zanieczyszczenia - stwierdził. Jak przyznał Schwarzenegger, reżyser James Cameron przekonał go, by ograniczył mięso w diecie. - Teraz nie jem go cztery dni w tygodniu. Może kiedyś dojdę do siedmiu - powiedział.
Zupełnie inne są warunki, w jakich żyje lud, z którego wywodzi się Ibrahim. Podkreślała, że nie ma w jej regionie warunków do uprawy, natomiast hodowla zwierząt jest zrównoważona, nie masowa. Jednak niszczenie środowiska, wycinka lasów czy susze mogą sprawić, że stanie się to niemożliwe. Dlatego - mówiła - dla jej ludu i wielu innych rdzennych ludów zmiany klimatu to kwestia życia lub śmierci.
Ale w Kalifornii zmiany klimatu także mogą zabijać. Były gubernator stanu przypomniał, że niedawno zakończył się największy pożar w historii Kalifornii. - Zginęło wiele osób, ogień zniszczył 15 tys. domów - mówił. Zaznaczał, że przyczyn jest wiele, ale zmiany klimatu i ocieplenie są jedną z nich. Jak tłumaczył, przy takiej skali pożarów może brakować zasobów do ich opanowania. - Gdy byłem gubernatorem, mieliśmy pożary na północy, na południu. Musieliśmy prosić o pomoc inne stany, musieliśmy prosić Kanadę - wspominał.
- USA to ogromny kraj, który ma wielkie zasoby. Jestem szczęśliwa, że Kanada pomogła wam z tymi pożarami. Ale wyobraź sobie, że to stałoby się w jednym z naszych [afrykańskich - red.] krajów - odpowiedziała na to Ibrahim. Ale jak podkreśliła, ważna jest solidarności globalnej północy z uboższym południem. - Potrzebne jest finansowanie, potrzebne są realne działania. Te działania muszą przejść od rozmawiania na konferencjach do konkretnej pomocy dla poszczególnych społeczności - mówiła.
Niezależnie od tych różnic w perspektywie, Ibrahim i Schwarzenegger mówi o tym samym celu - realnych działaniach i zatrzymaniu emisji gazów cieplarnianych. - To walka o życie. Limit 1,5 stopnia wzrostu temperatury nie jest do negocjowania, jest do wprowadzenia. Musimy w tej chwili podjąć ku temu działania - zaznaczyła. Dodała, że średnia temperatura w Czadzie już jest 1,5 stopnia wyższa. - Jeśli dodamy kolejne 1,5 stopnia, mamy 3, później może 4. I wtedy nie ma już życia. Potrzeba nam akcji w tej chwili. Zatrzymajmy pożary w Kalifornii i powodzie u mojego ludu - dodawała.
Na koniec Kurtyka zapytał gości o ich jedno życzenie. - Gdyby miało się to spełnić, to życzyłbym sobie, żeby za 10 lat świat był wolny od paliw kopalnych - stwierdziła Ibrahim. Schwarzenegger powiedział, że chciałby być "prawdziwym terminatorem, cofnąć się do przyszłości i sprawić, żeby ludzkość nie zaczęła spalać paliw kopalnych i używali innych technologii". - Największym złem są paliwa kopalne. Węgiel, ropa, gaz. Wszystkie te rzeczy, których używamy, a które zabijają ludzi - stwierdził.