Kierowcy taksówek z całej Polski ponownie będą domagać się od rządu ograniczenia działania konkurencyjnych firm przewozowych, które ich zdaniem łamią prawo.
Protest ma rozpocząć się o 12:00 i potrwać dwie godziny. Może spowodować utrudnienia w ruchu. Kolumna składająca się z kilkuset taksówek przejedzie spod Stadionu Narodowego i Torwaru na plac Trzech Krzyży.
Kierowcy taksówek chcą zjechać pod gmach Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii na placu Trzech Krzyży. Chcą przekazać petycję szefowej tego resortu Jadwidze Emilewicz, którą uważają za główną osobę "blokującą" zmiany uderzające na przykład w Ubera czy Taxify.
Organizatorem protestu jest Związek Zawodowy "Warszawski Taksówkarz". Jego przedstawiciele tłumaczą, że chcą zamanifestować swoje niezadowolenie dotyczące działań rządu, a zwłaszcza nieegzekwowania obowiązującego prawa wobec np. działania aplikacji internetowych pośredniczących w przewozach oraz opieszałości w procedowaniu projektu nowej ustawy o transporcie drogowym, która miałaby regulować tego typu działalność.
Taksówkarze zapowiadają, że jeśli ich postulaty nie zostaną wysłuchane, następnym razem będą protestować w Warszawie w godzinach szczytu.
Członkowie protestu umawiają się na zbiórkę słodyczy. Te mają być po proteście przekazane dzieciom, podopiecznym Fundacji Herosi.
Wierzę, że po raz kolejny pokażemy, iż legalni taksówkarze potrafią dużo więcej niż - jak mówi spora grupa ludzi - tylko blokować miasto
- czytamy na facebookowym profilu Związku Zawodowego "Warszawski Taksówkarz".
To drugi tego typu protest taksówkarzy w stolicy tej jesieni. Pierwszy odbył się 18 października. Wtedy taksówkarze przekazali petycję ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobrze.
----
O godzinie 8.30 zapraszamy na poranną rozmowę na żywo w Gazeta.pl. Dziś gościem będzie Stefan Niesiołowski.
Piotr Maślak/Łukasz Kijek Fot. Gazeta.pl