Do zdarzenia doszło w niedzielę 25 listopada około godziny 17 w sali zabaw przy ulicy Konarskiego w Warszawie.
Policja przed południem potwierdziła, że zarówno ojciec jak i syn zmarli po przewiezieniu do szpitala. Funkcjonariusze nie zdradzają szczegółów sprawy ale potwierdzają, że w sali zabaw doszło w niedzielę wieczorem do wypadku.
TVP Info powołując się na świadków zdarzenia informuje, że w sali zabaw mogło dojść do rozszerzonej próby samobójczej. 4-letnie dziecko miało przebywać tam z 34-letnim ojcem pod opieką kuratora. Jak opisuje świadek, w pewnym momencie mężczyzna zaprowadził syna do toalety.
"Tam prawdopodobnie podał sobie i dziecku jakiś silny środek trujący, w wyniku czego oboje stracili przytomność” - opisuje czytelnik portalu TVP Info.
Po jakimś czasie obaj zostali znalezieni nieprzytomni przez osobę postronną, a na miejsce przyjechało pogotowie, które rozpoczęło akcję reanimacyjną.
Jak dowiedział się portal Gazeta.pl, stołeczna policja przekazała już nadzór nad sprawą do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Wola. Niedługo zostaną podane szczegółowe informacje dotyczące zdarzenia.