Opozycja zapowiedziała złożenie wniosku do NIK podczas czwartkowego posiedzenia Sejmu.
Plany potwierdziła w rozmowie z nami posłanka Bożena Kamińska. Zaznaczyła, że wątpliwości posłów PO budzi kontrola, która w sprawie funkcjonowania Komendy Miejskiej w Suwałkach zarządził Komendant Główny Policji. - Jeżeli robi się taką iluzoryczną kontrolę, która polega na tym, że kontrolowany wysyła na siebie kontrolę, tak jak to się stało w tym momencie, to nie możemy oczekiwać wyników obiektywnych - stwierdziła. - Nie możemy oczekiwać należytej kontroli, więc chcemy mieć instytucję niezależną, żeby uniknąć sytuacji, że podwładni będą kontrolować przełożonych czy odwrotnie - dodała posłanka Kamińska.
Zaznaczyła również, to posłowie PO nie chcą kontrolować funkcjonowania policjantów. - Chodzi nam o zasady, które są w tamtej komendzie wprowadzane i o to, jak komendanci pracują z policjantami. My nie mamy pretensji do policjantów. Stoimy w ich obronie, bo to oni do nas piszą i alarmują - podkreśliła.
Jak powiedziała posłanka Kamińska, wniosek jest w trakcie redagowania i wpłynie do NIK w najbliższym czasie. Posłowie nadal rozważają, czy będzie on dotyczył tylko podlaskiej policji, czy może złożone zostanie kilka wniosków odnoszących się również do innych jednostek, w których ma dochodzić do podobnych nieprawidłowości.
Podczas posiedzenia sejmowego 9 listopada posłanka Kamińska odczytała fragmenty listu, wysłanego przez policjantów z Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach. Wynikało z niego, że od trzech lat są oni zmuszani do całodobowego pilnowania domu wiceministra MSWiA Jarosława Zielińskiego. Policja tłumaczyła, że patrole pojawiają się w tamtej okolicy, ponieważ kontrolują drogę krajową nr 8, którą codziennie zmierza tysiące samochodów, w tym również tirów. Komendant Główny zarządził kontrolę podlaskiej policji. Według wstępnych wyników kontroli we wspomnianej Komendzie nie dochodziło do uchybień.