Podczas ekonomicznego Kongresu 590 premier Mateusz Morawiecki został zapytany przez dziennikarzy o komentarz w sprawie afery KNF. Jego odpowiedź nie zaskoczyła - utrzymana była w tym samym tonie, co komentarze innych polityków PiS dotyczące sprawy.
Premier Morawiecki podkreślił, że reakcja rządu po wybuchu afery była niemalże natychmiastowa. - W kontekście nieprawidłowości, które się ostatnio ukazały zdecydowanie zadziałaliśmy. Zareagowaliśmy szybciej w porównaniu do naszych poprzedników - zaznaczył. - Dokumentacja została zabezpieczona, wszelkie zmiany personalne zostały wdrożone, nowa osoba pełniąca obowiązki została powołana w KNF - dodał.
- Jestem przekonany, że w krótkim tempie dojdzie do wyjaśnienia sytuacji - zapewnił premier. - To, co jest najważniejsze to, że instytucje finansowe działają prawidłowo w ramach szerszego kontekstu makroostrożnościowego. Siła polskiego systemu bankowego, która została zaprezentowana na forum całej Unii Europejskiej jest czymś bardzo budującym i optymistycznym - stwierdził.
Podczas tego samego kongresu o byłym szefie KNF wypowiedział się szef Narodowego Baku Polskiego Adam Glapiński. - O ile wiem, pan profesor Chrzanowski nie ma zarzutów o korupcję, powiedziałbym, że nie ma żadnego zarzutu. Śledztwo się toczy w sprawie i nie doszło do pierwszych przesłuchań także z ciekawością to śledzę jako obywatel - powiedział szef NBP. - [Chrzanowski] nie został odwołany, sam złożył dymisję dla dobra polskiego systemu finansowego i gospodarki. To było słuszne i bardzo patriotyczne pociągnięcie - stwierdził.
Przyznał również, że zna Marka Chrzanowskiego m.in. z uczelni i według niego były szef KNF "zawsze spełniał najwyższe standardy profesjonalne, merytoryczne, uczciwości, patriotyzmu i wszelkie inne". - Mam o nim jak najlepszą opinię - podkreślił.
Jak napisała we wtorek 13 listopada "Gazeta Wyborcza" przewodniczący KNF Marek Chrzanowski miał zaoferować przychylność dla Getin Noble Banku za około 40 mln złotych. O złożenie niezgodnej z prawem propozycji oskarżył Chrzanowskiego Leszek Czarnecki, szef Getin Noble Banku. W wyniku doniesień Marek Chrzanowski złożył na ręce premiera dymisję.
Tego samego dnia pojawiła się informacja, że do prokuratury wpłynęło drugie zawiadomienie w sprawie KNF. Radio ZET podało, że pismo dotyczyło Zdzisława Sokala, doradcy prezydenta i prezesa Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, który miał według zawiadomienia "lobbować w KNF na rzecz doprowadzenia do upadłości Getin Noble Banku".