Nowy świadek ws. Tomasza Komendy. Ochroniarz z Miami może pogrążyć prawdziwego mordercę

Śledczy dotarli do świadka, który pracował w dyskotece w Miłoszycach, gdy zginęła 15-letnia Małgosia K. - podaje "Fakt". Za jej zabójstwo Tomasz Komenda niesłusznie spędził w więzieniu przez 18 lat.

Do brutalnego gwałtu i zabójstwa 15-letniej Małgosi K. doszło w nocy z 31 grudnia 1996 roku na 1 stycznia 1997 w Miłoszycach. Za tę zbrodnię niesłusznie został skazany Tomasz Komenda, który po spędzeniu 18 lat w więzieniu w maju br. został uniewinniony przez Sąd Najwyższy.

Zabójstwo, za które niesłusznie skazano Komendę. Śledczy dotarli do innego świadka

Obecnie w areszcie przebywa dwóch podejrzanych o zabójstwo 15-latki: 43-letni Ireneusz M. i 40-letni Norbert B. Pierwszy to uczestnik dyskoteki, drugi - ochroniarz.

Jak podaje "Fakt", śledczy przez kilka miesięcy szukali jego kolegi, innego pracownika ochrony dyskoteki Alcatraz. Ten, wedle informacji dziennikarzy, przebywa w USA, a dokładnie w Miami, gdzie wyjechał wiele lat temu.

Mężczyzna podczas rozmowy telefonicznej miał przekazać prokuratorom informację, że "posiada wiedzę" na temat zbrodni w Miłoszycach. Przesłuchanie mężczyzny ma odbyć się w niedalekiej przyszłości.

Więcej o: