O decyzji sądu poinformował Robert Bąkiewicz prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości.
Sąd Apelacyjny w sobotę oddalił zażalenie stołecznego ratusza na wcześniejszą decyzję Sądu Okręgowego, która uchylała zakaz organizacji Marszu Niepodległości wydany przez prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz.
Komentując decyzję sądu, prezydent Warszawy napisała na Twitterze, że ją szanuje . - Naszym obowiązkiem jako władz Warszawy było zwrócenie uwagi na wszelkie wątpliwości co do tego, czy 11 listopada mieszkańcom zostanie zapewnione bezpieczeństwo - podkreśliła. Prezydent stolicy dodała, że "teraz pełna odpowiedzialność za zabezpieczenie marszu spoczywa na rządzących".
Także w sobotę Sąd Apelacyjny podtrzymał decyzję Sądu Okręgowego w sprawie marszu narodowców we Wrocławiu. Ta decyzja oznacza, że również w stolicy Dolnego Śląska 11 listopada przejdzie marsz.
Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy, w środę 7 listopada wydała decyzję o zakazie organizacji Marszu Niepodległości na 11 listopada. Za marsz odpowiada Stowarzyszenie Marsz Niepodległości, związane z Ruchem Narodowym, ONR czy Młodzieżą Wszechpolską.
Prezydent stolicy wskazywała, że nie ma pewności, czy miasto da radę zapewnić bezpieczeństwo uczestnikom marszu. Przypomniała też, że po incydentach z Marszu Niepodległości w 2017 roku wciąż nie sporządzono aktu oskarżenia.
Decyzję Gronkiewicz-Waltz zaskarżyło do Sądu Okręgowego Stowarzyszenie Marsz Niepodległości, a ten uchylił zakaz wydany przez prezydent stolicy. Ratusz odwołał się wówczas do Sądu Apelacyjnego, który w sobotę uznał, że Marsz jest legalny.
Jeszcze przed decyzją Sądu Apelacyjnego Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało, że Stowarzyszenie Marsz Niepodległości dogadało się ze stroną rządową w sprawie marszu na 11 listopada w 100. rocznicę odzyskania niepodległości.
Marsz rozpocznie się o godz. 14 na Rondzie Dmowskiego, a po przemówieniu prezydenta Andrzeja Dudy o godz. 15 wyruszy w stronę Stadionu Narodowego.