Wszystko odbyło się w ramach modernizacji, którą przechodzi teraz Nadleśnictwo w Prudniku.
W środę, leśnicy zaprosili do siebie "fachowca", któremu udało się otworzyć niedostępne dotąd skrytki. Zdjęciami tego, co udało się znaleźć w środku podzielili się na Facebooku. Okazało się, że były w nim ukryte artefakty z lat 40.: list, pieczątki, spisy, dokumenty czy znaczki z wizerunkiem Adolfa Hitlera.
Sejf został wyprodukowany w mieście Breslau i pochodzi z lat 30. Od lat był na stanie Nadleśnictwa w Prudniku. Pracownicy informują, że teraz znalezione w nim artefakty, jak i sam sejf trafią do Muzeum Ziemi Prudnickiej.