Prokuratura Krajowa informuje, że chodzi o zachowania, do jakich Andrzej P. miał się dopuścić w latach 1999-2011.
Był wówczas szkoleniowcem kadry narodowej kolarstwa MTB. Skandal w Polskim Związku Kolarskim jako pierwsze opisały kilka dni SportoweFakty WP. Były wiceszef PZKol Piotr Kosmala ujawnił dziennikarzom wyniki audytu, który miał stwierdzić w związku przypadki zastraszania, seksu z podopiecznymi - w tym nieletnimi - a nawet gwałt.
Sam dyrektor zapewniał, że nie ma sobie nic do zarzucenia. Teraz jednak został zatrzymany. "W oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy po doprowadzeniu zatrzymanego Andrzeja P. do Prokuratury Regionalnej w Warszawie prokurator ogłosi mu zarzuty popełnienia czterech przestępstw przeciwko wolności seksualnej i obyczajności" - podaje prokuratura.
Od początku 2018 r. Prokuratura Regionalna w Warszawie prowadzi śledztwo dotyczące nieprawidłowości o charakterze finansowym w Polskim Związku Kolarskim w Pruszkowie, do których miało dochodzić w szczególności w latach 2016 - 2017. Śledztwo zostało wszczęte po zawiadomieniu złożonym przez Ministerstwo Sportu i Turystyki.
Niejako przy okazji tego śledztwa prowadzone były czynności wyjaśniające w sprawie działalności Andrzeja P. Śledczy już zapowiedzieli, że będą wnioskować do sądu o tymczasowe aresztowanie mężczyzny.