Zmarł 13-letni Kuba, który podczas lekcji wychowania fizycznego w Legnicy został uderzony w głowę konarem - podał lokalny portal Lca.pl. Chłopiec odszedł w piątek, bo kilkunastu dniach walki o życie.
Lekcja WF-u, na której doszło do wypadku, odbywała się w Lasku Złotoryjskim w Legnicy. Nauczyciel kazał uczniom klasy sportowej Szkoły Podstawowej nr 9 podnieść konar drzewa. W pewnym momencie odrzucili go i trafili 13-latka. Konar uderzył w jego głowę i przygniótł go.
Uczeń doznał m.in. złamania kości czaszki. Trafił do szpitala.
Nauczyciel WF-u usłyszał dwa zarzuty - jeden dotyczył narażenia dziesięciu uczniów na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a drugi - nieumyślnego spowodowania u jednego z uczniów ciężkiego obrażenia ciała.
Mężczyzna nie trafił do aresztu. Zastosowano wobec niego policyjny dozór, tymczasowo nie może też prowadzić w szkole zajęć.